W miniony czwartek miasto w porozumieniu z miejską spółką Rewitalizacja sprzedało dwie działki o łącznej powierzchni 12 ha. Blisko 20 mln 700 tys. zł zapłaciła za nie radomska firma Bojanowicz Investments. Chodzi o nową dzielnicę przemysłową w Radomiu. Mowa o Wincentowie, czyli 40 ha działek niezabudowanych między ulicami Warszawską, Witosa i Rataja. – Od początku swojej kadencji jasno stawiam akcent na to, że w Radomiu muszą powstawać bieguny wzrostu gospodarczego, tak, abyśmy nie wracali do tych smutnych lat 90., kiedy borykaliśmy się z olbrzymim problemem braku miejsc pracy w Radomiu – mówił w poniedziałek, 31 stycznia dziennikarzom prezydent Radomia Radosław Witkowski.
Prezydent podkreśla, że aby dalej móc przyciągać inwestorów, to miasto musi tworzyć kolejne strefy przemysłowe dopasowane do potrzeb przedsiębiorców. Stąd zakończony kilka tygodni temu remont ul. Marii Fołtyn na Gołębiowie i układ drogowy na Wincentowie, który kosztował 5 mln zł. Został on stworzony na miarę potrzeb inwestorów, z drogami o parametrach dostosowanych do ruchu ciężarowego. – To był proces bardzo złożony, proces długi bo forma sprzedaży to tak naprawdę była forma szyta na miarę i tak zamierzamy w przypadku tego terenu postępować. W zależności od zainteresowania będziemy w określony sposób organizować procedurę sprzedaży – powiedziała Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Nowy inwestor na Wincentowie jeszcze nie zdradził jaką gałęzią przemysłu będzie się zajmował (Spółka Bojanowicz Inwestments jest wprost powiązana z radomską firmą "Zbyszko"). Zapowiedział jednak, że do końca tego roku zobaczymy pierwsze efekty budowlane. Radomiem, jako obszarem inwestycyjnym najchętniej zainteresowana jest branża metalurgiczna.
Witkowski podkreślił, że w ciągu kilku lat działania dzielnic przemysłowych w Radomiu bezrobocie w mieście zmniejszyło się. Siedem lat temu w Radomiu bez pracy było ponad 18,5 tysiąca osób bez pracy; dziś jest to nieco ponad 9 tysięcy.
















Napisz komentarz
Komentarze