Okazuje się, że podczas swojego występu zaprezentowała nowy utwór. Niby swój autorski, niby zespołu Virgin (który swoją drogą planuje całkowicie reaktywować i ruszyć w trasę), a niby też zespołu Świetliki. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie drobny szczegół - nie miała praw do części Marcina Świetlickiego.
"Pani Dodo! W Pani nowej piosence o wiele mówiącym tytule "SENS" użyła Pani frazy "Nieporządek w Chaosie robisz mi". My dwadzieścia lat temu nagraliśmy piosenkę "Łabądzie" z frazą "Robisz mi nieporządek w chaosie" autorstwa naszego wokalisty, Marcina Świetlickiego. Ciekawa zbieżność. Załatwmy to polubownie. Zamiast kontaktować naszych prawników, poprosimy o sześć kawałków tego tortu, którym częstowała Pani Parę Prezydencką. Jeśli nasza prośba spełniona nie będzie, na pewno jakieś kroki poczynimy, ma to Pani jak w banku." - czytamy na Facebook'u Świetlickiego.
Cóż. Albo ciasto, albo pozew.














