W piątek 28 listopada Zieloni wygrali na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 4:0. To właśnie po tym meczu zawodnik radomskiego klubu spotkał się z kobietą poznaną przez aplikację randkową. Podczas spotkania doszło do zachowań, których efektem są postawione mu zarzuty. "Został zatrzymany w dniu 30 listopada bieżącego roku w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na zgwałceniu mieszkanki Radomia. To przestępstwo z artykułu 197 paragraf 1 kodeksu karnego" - poinformował wówczas portal Weszło.
- Postępowanie musi toczyć się swoim torem, sprawnie. Nie wiem, czy obrońca podejrzanego będzie składał zażalenie. Jeśli będzie składał, to sąd będzie zasadność takiego zażalenia analizował. Na chwilę obecną sytuacja procesowa podejrzanego jest niezmienna - przekazała nam w rozmowie telefonicznej prokurator Aneta Góźdź, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Prokurator wniósł o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego. Sąd przychylił się do tego wniosku i tak pomocnik Radomiaka spędzi najbliższe miesiące w izolacji. - Jeżeli ustaną przyczyny, dla których został środek zastosowany albo pojawią się takie, które sprawią, że trzeba ten środek uchylić czyli np. zagrożenie zdrowia podejrzanego w przypadku przebiegu ciężkiej choroby, to ten środek się uchyla lub zamienia na inny. Muszą jednak być do tego podstawy - wyjaśniła nam prokurator Góźdź.
- Prokurator, wnioskując o środek izolacyjny, o tymczasowe aresztowanie, podnosił, że po stronie podejrzanego istnieje obawa matactwa, chodzi tutaj o ewentualność wpływania na świadków, jak również obawa jego ukrycia się lub ucieczki. Jest to obcokrajowiec, który nie ma stałego miejsca pobytu w Polsce i dlatego była ta obawa ucieczki z kraju przed odpowiedzialnością karną. Sąd uznał te okoliczności za trafne - dodała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.















Napisz komentarz
Komentarze