Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 07:03
Reklama

Użył paralizatora. Nieumyślne spowodowanie śmierci?

Prokuratura Rejonowa w Szydłowcu prowadzi śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci 25-latka podczas interwencji w Mirowie Nowym. Funkcjonariusz użył paralizatora, a mężczyzna kilkadziesiąt minut później zmarł.
Użył paralizatora. Nieumyślne spowodowanie śmierci?

Źródło: Fot. archiwum cozadzien

W nocy z z 1 na 2 listopada do Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie w związku z agresywnym zachowaniem brata zadzwoniła kobieta; 25-latek miał mieć omamy, wyzywać członków rodziny, być pobudzony. Do domowej awantury w Mirowie Nowym został wysłany patrol z oddalonej o 17 kilometrów Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu. Wysłano też karetkę. Na miejscu okazało się, że mężczyzna zachowuje się irracjonalnie i nie reaguje na polecenia policji. "[...] Widząc zbliżających się policjantów i ratowników medycznych próbował zaatakować ich sztachetą" - podała w komunikacie Komenda Wojewódzka Policji zs. w Radomiu.
Funkcjonariusze mieli się poczuć zagrożeni. - Sposób zachowania mężczyzny spowodował, że policjanci byli zmuszeni do użycia środka przymusu bezpośredniego w postaci paralizatora. Po jego użyciu mężczyznę obezwładniono, a następnie założono kajdanki. Po około 15 minutach mężczyzna stracił przytomność - mówi Agnieszka Borkowska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Obecni na miejscu ratownicy medyczni udzielili młodemu mężczyźnie pierwszej pomocy, którego następnie reanimowali  ratownicy z dodatkowej karetki wezwanej na miejsce. Niestety, 25-latek po około 40 minutach zmarł. Wezwany do Mirowa Nowego prokurator zabezpieczył dowody, pierwsi świadkowie zostali przesłuchani. Zlecono sekcję zwłok; ta pozwoli określić co było bezpośrednią przyczyną zgonu. Ponadto został zabezpieczony paralizator użyty przez funkcjonariuszy podczas interwencji. Nagranie z rejestratora zainstalowanego w urządzeniu będzie przedmiotem analizy i pomoże odpowiedzieć wyjaśnić, jaki  był przebieg zdarzenia. - Na pytanie, czy denat był pod wpływem narkotyków bądź alkoholu, odpowiedź taką będziemy mieć dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok oraz przeprowadzeniu badań - podkreśla prokurator Brokowska.

Sprawę badają też oficerowie Wydziału Kontroli KWP zs. w Radomiu, a także Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Na swojej stronie policja zastrzegła, że to wstępne ustalenia. „Prosimy  również o powstrzymanie się od spekulacji do czasu całkowitego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Wszystkim nam zależy na szczegółowym, rzetelnym i obiektywnym wyjaśnieniu wszystkich okoliczności tej interwencji" - czytamy na stronie KWP zs. w Radomiu.

Sekcja zwłok ma zostać przeprowadzona w tym tygodniu. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama