Dariusz Banasik – trener Radomiaka Radom
- Przegraliśmy bardzo ważny mecz, bo przyjechaliśmy tutaj z nastawieniem zwycięstwa. Natomiast powiem tak, że mieliśmy zupełnie inne plany na ten mecz, ale boisko nas tutaj zweryfikowało. Mam bardzo, ale to bardzo duże zastrzeżenia szczególnie do pierwszej połowy. Nie da się wygrać, nie da się zdobyć punktów na wyjeździe, jak się gra dobrze tylko przez 45 minut. My w pierwszej połowie graliśmy wolno, schematycznie, nie stwarzaliśmy żadnych zagrożeń, no i w 45 minucie nie ustrzegliśmy się poważnego błędu, gdzie piłka powędrowała za linię obrony. Według mojej opinii zbyt pochopne wyjście naszego bramkarza, bo to był narożnik pola karnego, rzut karny który został zamieniony na bramkę i ustalił, jakby wynik tego meczu. Jeśli chodzi o drugą połowę to już toczyła się pod naszą korzyść, zresztą pokazują to wszystkie statystyki, że mieliśmy prawie 65 procent posiadania piłki, ale nie zamieniliśmy tego na bramki. Druga rzecz, to dążyliśmy do zmiany rezultatu. Zmiany, których dokonaliśmy, były zmianami ofensywnymi. Przeszliśmy na dwóch napastników. Mieliśmy bardzo dobre sytuacje do strzelenia goli, ale nie zamieniliśmy ich na bramki. Przy takiej dominacji, jak w drugiej połowie – obowiązkowo musimy strzelić bramkę. Stal się umiejętnie broniła. Na koniec chciałbym powiedzieć, że trochę jestem zbulwersowany doliczonym czasem gry, bo w drugiej połowie zawodnicy Stali strasznie kradli czas, natomiast cztery minuty doliczone to jest jakaś tragedia. Zwłaszcza przy tylu dokonanych zmianach, jak i przy tej grze na czas rywali.















Napisz komentarz
Komentarze