Reklama
Michał Wiśniewski: "Mam w dupie konwenanse"
Michał Wiśniewski, gwiazda muzyki popularnej, która zniknęła i już raczej nie zabłyśnie. Lider grupy Ich Troje, która wypuściła takie hity jak "A Wszystko To", "Keine Grenzen", "Powiedz"... i właściwie tyle.
- 22.11.2016 09:20
Nie można mu odebrać kilku zasług dla świata muzyki, kilku nagród, a także kilkukrotnie zajęcia pierwszego miejsca na ogólnopolskich listach przebojów. Przez lata (95-04') byli jedną z najpopularniejszych formacji muzycznych w Polsce. Dwukrotnie reprezentowali z resztą nasz kraj na Konkursie Piosenki Eurowizja. Zespół sie rozpadł, potem doszło do reaktywacji... to jednak nigdy już nie było to samo.
Wiśniewski mógł wyjechać za chlebem, jednak wolał zostać w kraju i tutaj koncertować. Przede wszystkim dlatego, że jak sam mówi: jest patriotą.
"Mieszkam w Polsce. Polakiem jest się w sercu, a nie w kraju. Fajnie by było, gdybyśmy wszyscy mieszkali w Polsce. Na szczęście jednak jesteśmy pracowitym narodem, chcemy godnie pracować, godnie żyć i wyjeżdżamy za chlebem. Fajnie byłoby ściągnąć tych wszystkich Polaków do kraju."
Wiśniewski opowiedział także o swojej obecnej sytuacji z Dominiką Tajner - swoją żoną.
"Chcielibyśmy, żeby każdy zajmował się tym, co mu sprawia przyjemność. Dominika pracuje w rajdach, zajmuje się sportami ekstremalnymi, show biznes nie jest jej światem. Doszliśmy do wniosku, że ona nie ma ochoty się z tym wszystkim użerać. To góralka, ona potrafi sobie ułożyć faceta. Generalnie jesteśmy nudni, my się po prostu kochamy. To niemodne(...) Osiągnąłem w Polsce wszystko - dodał. Jestem nierdzewny. Pierwsze miejsce na liście sprzedaży, drugie mam również. Samego siebie przebić się nie da. Mógłbym tylko próbować zaskarbić sobie życzliwość krytyków, ale mam w dupie konwenanse. Nie będę nikomu wchodzić w tyłek."
Reklama














