Zawodnicy HydroTrucku do lubelskiego Memoriału im. Zdzisława Niedzieli przystępowali po przegranych pojedynkach z Anwilem Włocławek, GTK Gliwice i Legią Warszawa.
Radomianie tym razem w czwartej grze kontrolnej mierzyli się z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Rywale w składzie, których od tego sezonu gra Marcin Piechowicz, w ostatnim sparingu wyraźnie (86:51) ulegli Śląskowi Wrocław. Piechowicz wprawdzie zdobył 10 oczek dla MKS-u, ale górą byli zawodnicy z Radomia, którzy zwłaszcza w ostatnich kilkunastu minutach wykazali się sporą determinacją i wolą walki. M.in., radomianie w 23. minucie przegrywali z MKS-em już 56:36. Formą błysnął chociażby Jakub Zalewski, który uzyskał 18 punktów, wykorzystując sześć z siedmiu oddanych rzutów za trzy oczka!
- Okres przygotowawczy charakteryzuje się tym, ze nie są dla nas priorytetowe porażki i zwycięstwa. Nie powiedziałbym, jednak prawdy, gdybym nie stwierdził, że nie cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa. Jesteśmy na takim etapie, że mieliśmy trochę problemów z kontuzjami. Kilku zawodników dołączyło do zespołu później, a niektórzy w ogóle jeszcze nie dołączyli do nas, ale spodziewamy się ich od przyszłego tygodnia. Widzę to, że drużyna zaczyna łapać właściwy rytm, że zaczyna zauważać o co nam chodzi. Mam na myśli systemy ofensywne i defensywne. Spodziewam się teraz, że z tygodnia na tydzień będzie coraz lepiej – oznajmił trener Marek Popiołek.
W sobotę o godz. 17:00 radomianie w drugim dniu memoriału zagrają z GTK Gliwice.
MKS Dąbrowa Górnicza – HydroTruck Radom 82:87
Kwarty: 24:22, 22:11, 15:26, 21:28.
HydroTruck: Moore 22, Ireland 0, Ziółko 3, Dzierżak 7, Zalewski 18, Wall 10, Ostojić 9, Zegzuła 6, Żmudzki 0, Lewandowski 12.















Napisz komentarz
Komentarze