Po czterech rozegranych spotkaniach w rywalizacji o brązowy medal Tauron Ligi jest remis 2:2. Dwa pierwsze pojedynki wygrała E.Leclerc Moya Radomka Radom kolejno 3:0 i 3:2. Potem przegrała 2:3 i w miniony wtorek 0:3 w Łodzi. W tym ostatnim pojedynku podopieczne Riccardo Marchesiego nie zaprezentowały się najlepiej.
W sobotę natomiast odbędzie się ostatni, decydujący pojedynek, który rozstrzygnie o tym, kto zdobędzie brązowy medal. Radomianki zapowiadają walkę!
- Tak jakby rywalizacja zaczyna się od samego początku. Kto wygra kolejny mecz, zdobywa brązowy medal. Na pewno będzie walka. Na pewno zostawimy serce na boisku. To mogę obiecać! - zapewnia Justyna Łukasik, środkowa Radomki.
- Widać, że trener i zawodniczki ŁKS-u odrobili lekcje z tych pierwszych dwóch spotkań. Gdzie byśmy nie atakowali we wtorek, tam one stały. My też ze swojej strony coś musimy odmienić. Mam nadzieję, że trener Marchesi też jakieś asy w rękawie ma na ten mecz. To będą szachy. ŁKS też pewnie wie, że zagramy na pewno troszkę lepiej niż w tych dwóch ostatnich meczach. Uważam, że zadecyduje dyspozycja dnia. Kto szybciej opanuje nerwy, ten wygra - mówi Łukasz Kruk, dyrektor radomskiego klubu.
Początek meczu o godzinie 14.45 w sobotę, 24 kwietnia w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. Relacja na żywo z tego starcia na antenie Radia Rekord oraz na portalu cozadzien.pl.














Napisz komentarz
Komentarze