W związku ze zmianą zasad funkcjonowania izolatorium pojawiły się pewne obawy.
- Sytuacja dotyczy nowych wytycznych funkcjonowania izolatoriów, które zmieniły się 16 listopada. Wiosną były tam kierowane osoby zakażone koronawirusem lub z jego podejrzeniem, których stan zdrowia nie wymagał hospitalizacji i nie mogły odbyć kwarantanny w miejscu zamieszkania. Teraz okazuje się, że izolatorium ma funkcjonować prawie jak oddział szpitalny - mówi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia. - Wcześniej pielęgniarka raz dziennie sprawdzała temperaturę i ogólny stan zdrowia. Dziś mówi się o opiece lekarskiej. Dwa razy w ciągu dnia obchodów lekarskich i stałej opiece pielęgniarskiej. Biorąc pod uwagę, że radomski szpital jest „coviodowski, a z tyłu głowy mamy, że będziemy musieli nadzorować szpital tymczasowy. W związku tym nie jesteśmy pewni czy jesteśmy w stanie desygnować personelu do izolatorium.
Brakuje także personelu medycznego do opieki nad chorymi. Ze wszystkimi wątpliwościami władze Radomia zwróciły się do wojewody mazowieckiego.
- Jeśli chodzi o izolatorium w Radomiu to jest to izolatorium tzw. drugiego typu czyli przypisane do szpitala. To jest problem, który powinien rozwiązać dyrektor Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Zwracam uwagę na to, że to się udawało podczas pierwszej fali epidemii, kiedy izolatorium funkcjonowało z powodzeniem - mówi Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki. - Moim zdaniem problemy, które zgłasza dyrekcja szpitala są na wyrost ponieważ może ono działać dokładnie tak, jak poprzednio. Opiekę pacjentom niesamodzielnym będą zapewniać izolatoria pierwszego typu, więc Radom nie musi się o to bać .
Obecnie trwają prace przygotowawcze do otwarcia izolatorium oraz rozmowy pomiędzy hotelem Iskra a Radomskim Szpitalem Specjalistycznym. Dla pacjentów jest przygotowanych 50 miejsc. Koszty pobytu izolowanych pacjentów, ich wyżywienie i opiekę medyczną pokryje NFZ.














Napisz komentarz
Komentarze