Nasz czytelnik w towarzystwie gości z innego miasta wybrał się na koncert w muszli w parku im. Tadeusza Kościuszki. - Chcieliśmy skorzystać z toalety. Ku naszemu zaskoczeniu ta w parku okazała się zamknięta. Podobno chodzi o nasze zdrowie w związku z pandemią koronawirusa – relacjonuje nasz czytelnik.
Po tym zdarzeniu radomianin sprawdził, że zamknięte są wszystkie toalety miejskie. – To jakiś absurd! Dlaczego z powodu koronawirusa zamknięta ma być toaleta na pl. Jagiellońskim czy na fontannach, a bez problemu można korzystać z WC w każdej kawiarni czy restauracji albo na dworcu? - zastanawia się nasz czytelnik. - Pytałem w sanepidzie, czy wydawali jakąś decyzję dotyczącą zamknięcia toalet w związku z SARS-CoV-2, ale twierdzą, że nie. Że nie ma powodu, by z przyczyny koronawirusa zamykać miejskie ubikacje.
Małgorzata Gregorczyk, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu potwierdza – sanepid żadnej decyzji w sprawie zamknięcia toalet z powodu epidemii koronawirusa nie wydawał; to wyłącznie sprawa miasta.
- Rzeczywiście, nie ma żadnych wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotyczących miejskich szaletów w czasie epidemii, a jednak część miast zdecydowała się je zamknąć – mówi Marcin Gutkowski, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych. - My też to zrobiliśmy w trosce o bezpieczeństwo i osób z toalet korzystających, i naszych pracowników. Teraz sami staramy się stworzyć zasady korzystania z miejskich szaletów w czasie epidemii. W najbliższym czasie chcemy otworzyć chociaż toalety w parku Kościuszki i na Obozisku, w Leśniczówce i w Starym Ogrodzie.














Napisz komentarz
Komentarze