Krzysztof Domagała
Na regionalnej konwencji poza prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim zjawili się również m.in. szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Marek Suski, marszałek senatu Stanisław Karczewski czy wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Nie zabrakło kandydatów PiS do sejmu z okręgu radomskiego i sympatyków rządzącego naszym krajem ugrupowania.
Wiarygodność jest najważniejsza
Jarosław Kaczyński swoje wystąpienie rozpoczął od podkreślenia, że 13 października czeka nas ważny wybór. - Tego dnia Polacy zdecydują, jaka będzie przyszłość naszego kraju – stwierdził. - Dobra zmiana trwa od prawie czterech lat i to dobry moment na podsumowanie. Ten czas można określić jednym słowem – wiarygodność. A bez wiarygodności politycznej demokracja nie ma znaczenia. Bo każdy polityk może w kampanii wyborczej obiecywać, ale ważne jest, żeby potem tych obietnic dotrzymać. My większości składanych cztery lata temu obietnic dotrzymaliśmy. Dzięki dobrej zmianie zawróciliśmy Polskę z drogi postkomunizmu i skierowaliśmy ją z powrotem.
PiS ma plan na kilkanaście lat
Prezes PiS-u odniósł się również do nieprzychylnych komentarzy opozycji dotyczących programu jego partii. - Oni atakują nadzieję! Mówią, że nasze zapowiedzi są niewiarygodne – stwierdził Kaczyński. - Ich zdaniem, jeżeli wprowadzimy nasze propozycje, to Polskę czeka katastrofa, a to kłamstwo. Wystarczy spojrzeć na to, że chociażby nasz dług publiczny jest coraz mniejszy. Co prawda w liczbach bezwzględnych jest większy, ale według wszystkich wskaźników ekonomicznych zmalał. I jeżeli nie będzie kryzysu gospodarczego, będziemy kontynuować nasze działania wspierające Polaków. Nakreśliliśmy nasz program na kolejne lata. Nie tylko na najbliższą kadencję, ale na trzy lub nawet cztery.
Inwestycje w służbę zdrowia i siły zbrojne
Kaczyński omówił też kilka założeń programowych, ale podkreślił, że do ich realizacji potrzebna jest dobra koniunktura gospodarcza. - Musimy zachować dobre tempo rozwoju, czyli takie na poziomie ok. 4 proc. PKB rocznie. A żeby rozwijać cały kraj, musimy odrzucić politykę polaryzacji i działać równolegle we wszystkich miejscach - zarówno w miastach, jak i na wsiach – powiedział. - Polska ma specyficzne położenie. Z jednej strony agresywna Rosja, a z drugiej - teraz sojusznicze – Niemcy. Musimy być silni i móc się bronić. Dlatego musimy rozwijać nasze siły zbrojne. Musimy również dbać o zdrowie Polaków, dlatego naszym celem jest wzrost wydatków na służbę zdrowia do 6 proc. PKB, czyli ok. 160 mld zł.
Wydzielić Warszawę z woj. mazowieckiego
Lider PiS obiecał coś także mieszkańcom regionu radomskiego. - Stworzymy woj. mazowieckie bez Warszawy – stwierdził. - To racjonalna decyzja, bo aktualnie Warszawa ma ponad 150 proc. PKB średniego rozwoju w Unii Europejskiej, a pozostałe miejsca woj. mazowieckiego mają w tych wskaźnikach nawet poniżej 50 proc. Dlatego potrzebny jest podział administracyjny. I nieważne, jak bardzo będzie się srożył marszałek Struzik, to musimy ten podział przeprowadzić.
Polska nie będzie zasobem taniej siły roboczej
Na sam koniec swojego wystąpienia Kaczyński nawiązał jeszcze do obietnicy podniesienia do 2021 roku płacy minimalnej do 3 tys. zł, a do 2024 - do 4 tys. zł. - Słyszymy, że podniesienie pensji minimalnej zabije polski biznes, ale to nieprawda. Pensję minimalną da się podnieść do tego poziomu – powiedział. - Polska nie będzie już więcej zasobem taniej siły roboczej. Jak praca jest droga, to firmy muszą inwestować w innowacyjność i tak będzie u nas. 13 października Polacy zdecydują, czy chcą rozwoju czy zwijania, czy chcą iść do przodu czy do tyłu.
Lotnisko skokiem cywilizacyjnym dla regionu
Po Jarosławie Kaczyńskim na mównicy pojawił się Marek Suski, który pokrótce przedstawił historię Radomia, zaczynając od IX wieku, a na współczesności kończąc. - Radom od zawsze był ważnym punktem na mapie naszego kraju; kiedyś nawet przez dwa dni to tutaj znajdowała się stolica Polski – objaśniał. - Niestety, po wydarzeniach czerwcowych na Radom wydany został wyrok. Teraz my go zdejmujemy. Cztery lata temu Jarosław Kaczyński powiedział, że Polska ma się rozwijać cała, a nie tylko wielkie ośrodki. I wtedy w Radomiu powstało wielkie lotnisko, które ma być portem komplementarnym dla lotniska Chopina w Warszawie, a potem dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. To lotnisko to skok cywilizacyjny dla całego regionu, bo dzięki niemu powstanie nawet 30 tys. dobrze płatnych miejsc pracy.
Marek Suski odniósł się również do słów Kaczyńskiego o wydzieleniu Warszawy z Mazowsza: - Taka decyzja byłaby wielką szansą dla regionu radomskiego.
Napisz komentarz
Komentarze