Po eliminacjach i fazie pucharowej wreszcie przyszedł czas na ten najważniejszy mecz. Wielki finał, w którym zmierzyli się chłopcy z Radomiaka i Orlika. Choć w wakacyjnym turnieju można przyjmować rozmaite nazwy, to wspomniane drużyny nazwały się tak jak kluby w których chłopcy ćwiczą na co dzień. - W finale spotkały się zdecydowanie dwie najlepsze drużyny. Nie tylko w turnieju wakacyjnym , ale w całym okręgu – powiedział Jarosław Czupryn z ROZPN.
Mecz był wyrównany i stał na dobrym poziomie. Pierwsi wbili gola chłopcy z Radomiaka. I do przerwy wygrywali 1:0. Po zmianie stron też było ciekawie. Znowu skuteczniejsi byli piłkarze Radomiaka. Najpierw podwyższyli na 2:0. A tuż przed końcem meczu jeszcze raz trafili do siatki. Radomiak – Orlik 3:0. - Fajnie było pograć w wakacje. Cieszymy się z wygranej – zaznaczył Marcel Szymański z Radomiaka.
Opiekun nie krył radości z postawy swoich podopiecznych. - Poziom był naprawdę wysoki - podkreślił trener Radomiaka Kamil Molga.
Piłkarze Orlika przegrali finał, ale drugie miejsce to przecież także wielki sukces. - Mieliśmy szansę, ale czegoś zabrakło – stwierdził Michał Smagowski z Orlika. - Czujemy niedosyt. Jednak drugie też nas cieszy – dodał Jarosław Kościołek, trener Orlika.
Wakacyjne zawody zawsze są okazją do marzeń. Chyba wszyscy uczestnicy turniej marzyli o tym samym... - Chcemy grać kiedyś w ekstraklasie – przyznają chłopcy.
Najlepszym zawodnikiem turnieju uznano Macieja Otrębskiego z Ustronia. Najwięcej goli – osiem - zdobył Jakub Snopczyński z Radomiaka. A najlepszym bramkarzem okazał się Łukasz Potrzebowski z Juniora. Natomiast specjalną nagrodę, czyli rower wylosował Jakub Kowalczyk z Ustronia. Trzecie miejsce w turnieju zdobyło Ustronie pokonując AS Radomiak 2:0.














Napisz komentarz
Komentarze