Głośnym echem odbiła się niedawna sprawa pobicia jednego ze sponsorów Radomiaka Radom podczas meczu w Łodzi. Temat poruszyły ogólnopolskie media, a radomski klub skierował sprawę do PZPN-u. Widzew Łódź tłumaczył akt agresji na trybunie vipów... prowokacją przyjezdnych z Radomia. Łódzki drugoligowiec informował też, że taśmy z monitoringu zostały przekazane policji, która rozpatrzy sprawę.
Zanim usłyszeliśmy opinię organów ścigania, karę Widzewowi wymierzyła Komisja Dyscyplinarna PZPN. Ta postanowiła ukarać łodzian zakazem wyjazdowym na ostatni mecz sezonu z GKS-em Bełchatów. W przypadku Widzewa jest to zarazem mecz decydujący o awansie do pierwszej ligi. Nie jest to jedyna kara dla łodzian. Poza tym KD nałożyła na Widzew karę jednego meczu bez udziału publiczności w zawieszeniu na pół roku. Mówiąc krótko - w przypadku ponownego naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa, "Serce Łodzi" zostanie zamknięte na jeden mecz. Ponadto łodzianie otrzymali karę finansową w wysokości 10 tys. zł.














Napisz komentarz
Komentarze