W minioną środę, 27 marca w Zawierciu odbył się pierwszy mecz ¼ finału PlusLigi pomiędzy Wartą a Czarnymi. Spotkanie trwało prawie trzy godziny i można śmiało powiedzieć, że gra toczyła się na noże. Zawodnicy z obu stron wymieniali się potężnymi ciosami, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, a raz w drugą stronę. Ostatecznie po pięciosetowej rozgrywce minimalnie lepsi okazali się gospodarze. - Spodziewaliśmy się, że tak będzie wyglądało to spotkanie. Przegraliśmy bitwę, ale jeszcze nie wojnę – powiedział po tym meczu Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom. - Teraz rywalizacja przenosi się do naszej hali, gdzie musimy wygrać, żeby wrócić jeszcze do Zawiercia.
Drugi mecz ćwierćfinałowy zostanie rozegrany w niedzielę, 31 marca o godz. 14.45 w radomskiej hali MOSiR-u. Śmiało można powiedzieć, że będzie to najważniejszy od wielu lat mecz „Wojskowych”, bo nasz zespół już od dawna nie grał o tak wysoką stawkę. Choć w tym sezonie radomianie już raz walczyli w ćwierćfinale, ale Pucharu Polski, wtedy też we własnej hali bili się o awans do czołowej czwórki w kraju, a na ich drodze stanęli siatkarze...Aluronu Virtu Warty Zawiercie. Miejmy nadzieję, że teraz historia się nie powtórzy.
Oba zespoły w tym sezonie mierzyły się już czterokrotnie. W fazie zasadniczej radomianie wygrali dwa razy. Najpierw triumfując w Zawierciu 3:0, a potem we własnej hali pokonując Wartę 3:1. Choć dwa tygodnie przed tym meczem radomianie przegrali we wspomnianym ćwierćfinale Pucharu Polski 1:3. Po dołożeniu meczu z minionej środy bilans jest remisowy, ale w setach lepsi są „Wojskowi”, którzy wygrali dziewięć partii, a przegrali siedem.
W niedzielnym meczu kluczem do zwycięstwa może okazać się zagrywka. Oba zespoły należą do najlepiej serwujących ekip w lidze i potwierdziły to w pierwszym ćwierćfinale, w którym padło aż 26 asów (14 posłali gospodarze, a 12 siatkarze z Radomia)! Kto na MOSiR-ze będzie lepiej zagrywał powinien wygrać cały mecz.
Ważna będzie również dyspozycja atakujących. W Zawierciu na prawym skrzydle szaleje Mateusz Malinowski, który w pierwszym meczu zdobył 24 punkty, w tym 22 atakiem, a w razie konieczności może go zastąpić były reprezentant Polski Grzegorz Bociek. Natomiast w Cerradzie wiele będzie zależeć od dyspozycji Michała Filip, który w Zawierciu zdobył 19 „oczek”, ale grał nierówno, o czym świadczy aż siedem zepsutych zagrywek. Niestety na tej pozycji Filip nie ma zmiennika, bowiem ciągle kontuzjowany jest Maksim Żygałow.
Niedzielny mecz będzie testem charakteru dla zespołu prowadzonego przez Roberta Prygla. Arytmetyka jest prosta. Jeżeli radomianie wygrają, to wyrównują stan ćwierćfinałów i rywalizacja powróci do Zawiercia, w razie przegranej Cerrad Czarni żegnają się z marzeniami o medalach i pozostanie im walka o piąte miejsce z PGE Skrą Bełchatów.
Spotkanie pomiędzy Cerradem Czarnymi Radom a Aluronem Virtu Wartą Zawiercie zostanie rozegrane w niedzielę, 31 marca o godz. 14.45 w hali MOSiR-u przy ul. Narutowicza 9. Relację LIVE z tego pojedynku będą mogli Państwo śledzić na portalu CoZaDzien.pl.















Napisz komentarz
Komentarze