Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 16:14
Reklama

TFL: Radom lepszy od Reszty Świata

Cezary Kęsik z Cross Fight Radom obronił pas mistrza organizacji TFL w wadze średniej. W walce wieczoru na gali TFL 16: "Radom kontra Reszta Świata" zawodnik z Lublina pokonał przed czasem Białorusina Mikhaila Bureshkina. W hali MOSiR-u wygrali również m.in. Marcin Skrzek, Sławomir Kołtunowicz czy Jakub Ozga.

Po niespełna dwóch latach przerwy federacja TFL powróciła do Radomia. Tym razem organizatorzy postanowili jeszcze bardziej postawić na walki radomskich zawodników i w 11 pojedynkach zobaczyliśmy w akcji aż dziewięciu reprezentantów klubów z naszego regionu. To przełożyło się na frekwencję i doskonały doping, który niósł do walki radomskich fighterów. Po zliczeniu wszystkich wyników okazało się, że Radom pokonał Resztę Świata 7 do 2.

Krzysztof Świętulski – Michał Kostecki

Sobotnia gala rozpoczęła się od starcia Krzysztofa Świętulskiego z Michałem Kosteckim. Od początku pojedynku aktywniejszy był Kostecki, który już w pierwszej rundzie obalił rywala i tylko gong kończący to starcie uratował Świętulskiego. W drugiej rundzie zawodnik z Garwolina ruszył do odrabiania strat, ale w parterze popełnił jeden błąd, który mógł go kosztować porażkę przed czasem. Jednak dźwignia założona przez Kosteckiego nie okazała się kończąca, choć ponownie z ratunkiem przyszedł Świętulskiemu gong. W ostatnie starcie lepiej wszedł Kostecki, ale potem to Świętulski przejął inicjatywę, ale nie potrafił zakończy walki przed czasem.

Werdykt: Michał Kostecki – jednogłośne zwycięstwo na punkty.

Dominik Tkaczyk (Radomski Klub Taekwon-do) – Patryk Ożóg

Pierwszym radomskim zawodnikiem w oktagonie był Dominik Tkaczyk z Radomskiego Klubu Taekwon-do, który zmierzył się z Patrykiem Ożogiem. Walka rozpoczęła się od wzajemnego badania sił w stójce. Ożóg nastawiał się na pojedyncze kopnięcia, ale jako pierwszy do obalenia doszedł Tkaczyk. Jednak w ostatnich sekundach pierwszego starcia radomski zawodnik stracił inicjatywę i oddał ją rywalowi. W drugiej rundzie Tkaczyk błyskawicznie powalił rywala i dominował niemal przez całe starcie. Natomiast ostatnia runda rozpoczęła się od chaotycznej wymiany ciosów. Obaj zawodnicy nie mieli już sił i przez dwie minuty właściwie tylko się szarpali. Później Ożóg rzucił Tkaczykiem o deski, ten jeszcze uwolnił się z niewygodnej pozycji i w ostatnich sekundach sam cisnął rywalem o podłoże, ale to nie wystarczyło do przekonania arbitrów.

Werdykt: Decyzją sędziów 2:1 walkę na punkty wygrał Patryk Ożóg.

Piotr Mochocki (Cross Fight Radom) – Michał Grzesiak

Pojedynek Piotra Mochockiego z Cross Fight Radom z Michałem Grzesiakiem niemal cały przebiegał w stójce. Pierwszą rundę obaj zawodnicy poświęcili na wzajemne badanie sił, a do ataku ruszyli dopiero w drugim starciu. W bezpośredniej wymianie ciosów lepiej prezentował się Mochocki, który parokrotnie mocnymi uderzeniami trafił rywala. Trzecie starcie rozpoczęło się od szturmu zawodnika Cross Fight Radom. Mochocki piorunującym ciosem powalił rywala na deski, a później dobił go w parterze. Sędzia bez wahania przerwał pojedynek i wskazał pewne zwycięstwo radomskiego fightera.

Werdykt: Piotr Mochocki wygrywa przez TKO w 45. sekundzie III rundy.

Patryk Kaczmarczyk (Radomski Klub Taekwon-do) – Szymon Biłas

Patryk Kaczmarczyk z Radomskiego Klubu Taekwon-do dominował przez całą walkę z Szymonem Biłasem. Radomski zawodnik niemal od pierwszej do ostatniej minuty miał przewagę nad rywalem i praktycznie na pełnym dystansie trzymał go w parterze. Jedynym zagrożeniem dla Kaczmarczyka była próba założenia dźwigni przez Biłasa w drugiej rundzie, ale zawodnik RKT oddalił to niebezpieczeństwo i bez problemu dopisał kolejne zwycięstwo do rekordu.

Werdykt: Patryk Kaczmarczyk – jednogłośne zwycięstwo na punkty.

Piotr Przepiórka (Cross Fight Radom) – Artur Berezovsky (Ukraina)

Dla Piotra Przepiórki była to czwarta w karierze walka w formule MMA w tym druga toczona w Radomiu i niestety druga przegrana. Były zapaśnik aktywnie rozpoczął pojedynek, ale rywal z Ukrainy okazał się twardym przeciwnikiem. W oktagonie pojawiło się wiele krwi, bowiem obaj zawodnicy mocno porozcinali sobie twarze. Niestety w końcówce pierwszej rundy Przepiórka popełnił błąd w obronie i pozwolił rywalowi na założenie dźwigni. Berezovsky zaczął dusić radomskiego zawodnika, a ten po chwili odklepał.

Werdykt: Artur Berezovsky wygrywa przez duszenie zza pleców w 3.50 I rundy.

Marcin Łuczyński – Michał Piwowarski

W drugim pojedynku bez udziału radomskiego zawodnika zmierzyli się najciężsi atleci radomskiej gali Marcin Łuczyński i Michał Piwowarki. Faworytem był ten pierwszy, ale nie potwierdził tego w oktagonie. Od pierwszych sekund do ataku ruszył Piwowarski, który mocnym ciosem powali rywala, a potem próbował skończyć walkę w parterze. Po trzech minutach sędzia podniósł pojedynek do stójki, ale wtedy Piwowarki błyskawicznie założył rywalowi duszenie i skończył tę walkę.

Werdykt: Michał Piwowarski wygrywa przez duszenie gilotynowe w 3.27 I rundy.

Marcin Skrzek (Cross Fight Radom) – Gustavo de Oliveira Silva (Brazylia)

Na gali TFL w Radomiu kolejne efektowne zwycięstwo do rekordu dopisał Marcin Skrzek. Zawodnik Cross Fight Radom nie miał najmniejszego problemu z pokonanie rywala z Brazylii. Radomski fighter spokojnie wyczekał przeciwnika, a potem jednym mocnym ciosem sprowadził go do parteru. W tej płaszczyźnie okładał Oliveirę, jak Pudzian Najmana i sędzia po kilku sekundach zakończył ten pojedynek.

Werdykt: Marcin Skrzek wygrywa przez TKO w 2.01 I rundy.

Mateusz Głuch (Radomski Klub Taekwon-do) – Witalij Dżus (Ukraina)

W kolejnej walce kibice zgromadzeni w radomskiej hali MOSiR-u mogli oglądać doświadczonego Mateusza Głucha. Zawodnik Radomskiego Klubu Taekwon-do od początku kontrolował przebieg pojedynku, a po dwóch minutach wyprowadził proste kopnięcie, które trafiło wprost w szczękę rywala. Ukrainiec padł na deski, a Głuch nawet nie musiał go dobijać.

Werdykt: Mateusz Głuch wygrywa przez KO w 2.04 I rundy.

Jakub Ozga (Cross Fight Radom) – Wojciech Kaźmierczuk

Walka Jakuby Ozgi pobudziła publiczność, a zwłaszcza fanów Radomiaka, którzy przyszli na MOSiR dopingować swojego kolegę. Ozga czując wsparcie publiczności pokazał się z dobrej strony. Dominował przez całe trzy rundy i nawet przez moment jego zwycięstwo nie było zagrożone. Zawodnik Cross Fight Radom w każdej rundzie obalił przeciwnika, a potem kontrolował walkę w parterze okładając rywala mocnymi ciosami. Niestety Kaźmierczuk wykazał niezwykły hart ducha, który pozwolił mu dotrwać do ostatniego gongu tego pojedynku.

Werdykt: Jakub Ozga – jednogłośne zwycięstwo na punkty.

Sławomir Kołtunowicz (Radomski Klub Taekwon-do) – Sergio Higaldo (Hiszpania)

Sławomir Kołtunowicz błyskawicznie sprowadził walkę do parteru. Początkowo w tej płaszczyźnie radomski zawodnik miał małe problemy, bo Hiszpan próbował zapiąć duszenie, ale zawodnik RKT błyskawicznie wyjaśnił sytuację. Uciekł z zagrożenia, a potem poprawił swoją pozycję i zasypał rywala gradem ciosów. Sędzia nie miał wątpliwości i dosyć szybko przerwał ten pojedynek. Po walce radomski zawodnik usłyszał obietnicę włodarzy federacji TFL, że dostanie walkę o pas w kategorii do 66 kilogramów.

Werdykt: Sławomir Kołtunowicz wygrywa przez TKO w 2.45 I rundy.

Cezary Kęsik (Cross Fight Radom) – Mikhail Bureskhin (Białoruś)

W walce wieczoru Cezary Kęsik z Cross Fight Radom bronił pasa mistrza federacji TFL w wadze średniej. Rywalem „Lubelskiego czołgu” był zawodnik z Białorusi Mikhail Bureskhin. Pojedynek rozpoczął się od mocnym ataków Białorusina, ale po początkowych problemach Kęsik dosyć szybko przejął inicjatywę. Zawodnik Cross Fight Radom sprowadził walkę do parteru, a tam już w pełni kontrolował sytuację. Znalazł lukę w obronie rywala i zamęczył go gradem mocnych ciosów. Sędzia przerwał pojedynek po niespełna czterech minutach I rundy. Tym samym Cezary Kęsik obronił pas mistrzowski federacji TFL. Po tej walce „Lubelski czołg” dostał zaproszenie do występu na gali KSW, która w kwietniu odbędzie się w Lublinie.

Werdykt: Cezary Kęsik wygrywa przez TKO w I rundzie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama