Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
środa, 31 grudnia 2025 20:06
Reklama

"Napis" powodem sąsiedzkiego konfliktu

Teatr Powszechny w Radomiu rozpoczyna nowy sezon, w którym zaplanowano pięć premier. Pierwsza to tragikomedia "Napis" do obejrzenia na deskach teatru już w piątek 14 września; druga to przedstawienie dla dzieci "Daszeńka", która zostanie wystawiona w tę niedzielę, 16 września.

 

Po wakacjach pełnych prób i przygotowań Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu zaprasza na kolejny sezon z nowym repertuarem. - Do końca roku mamy pięć premier, dwie w tym miesiącu, dwie w październiku. Zapraszamy też na sylwestra – zapowiada Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru Powszechnego w Radomiu

Sezon 2018/2019 zainauguruje w piątek, 14 września francuski komediodramat pt. „Napis”, który jest satyrą na tzw. poprawność polityczną. W windzie jednej z porządnych paryskich kamienic pojawia się obelżywy napis dotyczący nowych lokatorów, małżeństwa Lebrun. Jeden z mieszkańców postanawia ustalić autora. Sąsiedzkie dochodzenie sprawia, że kulturalne towarzystwo zaczyna ujawniać swoje prawdziwe oblicze. - Ciekawy tekst. Brzmi dzisiaj współcześnie, chociaż nie wskazuje żadnej odpowiedzi, nie stawia żadnej tezy. Teatr nigdy nie był, nie jest i nie będzie od tego, żeby takie takie rzeczy robić, odpowiadać na pytania, żeby podsuwać gotowe rozwiązania – mówi Rybka.

Spektakl opowiada o przerysowanych postawach wobec świata. - Ten tytułowy, obelżywy napis, który określa bardzo mocno pana Lebrun, tak właściwie, z każdą minutą spektaklu, zwłaszcza w drugiej jego części, może dotyczyć wszystkich jego sąsiadów. To jest taka sztuka, która pokazuje zagrożenia, szaleństwo wszelkich przerysowań, wszelkich skrajności dotyczący takiej czy innej postawy. Tym bardziej momentu, kiedy próbujemy swoje poglądy czy swoją postawę narzucić innym – mówi Krzysztof Babicki, reżyser „Napisu”.

A w niedzielę, 16 września premiera dla najmłodszych widzów pt. „Daszeńka” na podstawie popularnej w Czechach książki dla dzieci. Fabuła mówi o odpowiedzialności za zwierzę, które bierzemy pod swój dach. - To jest historia o tym, jak jednego dnia przed mieszkaniem trójki chłopaków, którzy chodzą grać w kręgle, maja spokojne życie, pojawia się pudełko, w którym jest mały szczeniak. A oni muszą się nim zaopiekować. To historia o odpowiedzialności – wyjaśnia Marek Zákostelecký, reżyser „Daszeńki”.

Kolejne dwie premiery w radomskim teatrze już w październiku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Duduś. 14.09.2018 11:15
"Teatr... nie jest... od tego, żeby podsuwać gotowe rozwiązania". Pan Rybka powinien potrafić bardziej elegancko formułować zdania.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
kod 13.09.2018 16:36
Rabenda to czerwony cHJ z niebieską kartą (bije żonę) którego przygarnęło PO

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Kropka74 13.09.2018 15:20
Rabenda tu Rabenda tam... Czy on musi grać we wszystkich spektaklach? On jest taki nijaki, że się go nie chce oglądać.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama