Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 09:26
Reklama

Grójec. Sukces "Pogotowia dla Zwierząt". Zwierzęta nie wrócą do oprawcy

Sąd Okręgowy w Radomiu rozpatrzył apelację Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt od wyroku Sądu Rejonowego w Grójcu i uchylił jego decyzję. Dzięki temu udało się uchronić 16 zwierząt od powrotu w ręce oprawcy.
Grójec. Sukces "Pogotowia dla Zwierząt". Zwierzęta nie wrócą do oprawcy

Źródło: / źródło i foto: Pogotowie dla Zwierząt

 

Zwierzęta nie trafią w ręce oprawcy - taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Radomia, który rozpatrzył apelację Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt od wyroku Sądu Rejonowego w Grójcu. Stowarzyszenie zaskarżyło wyrok sądu pierwszej instancji, ponieważ po dwóch latach batalii sądowej, sąd w Grójcu zadecydował o oddaniu kilkunastu psów oskarżonemu Mieczysławowi C.

Mieczysław C. z gminy Radzanów trzymał zwierzęta w bardzo rażących warunkach - przywiązane na krótkich łańcuchach do maszyn rolniczych, umierały z głodu. Nigdy nie były spuszczane z łańcuchów. Do uwolnienia ich konieczne było użycie przecinaków do metalu. Zwierzęta były chore i osłabione. 

- Nigdy nie były spuszczane z łańcuchów, aby je uwolnić trzeba było użyć przecinaków do metalu. Zwierzęta było bardzo osłabione i chore. W gospodarstwie była także krowa, utrzymywana pod samym sufitem w oborze na stercie odchodów, bez możliwości wyprostowania się. Mieczysław C. stwierdził, iż w jego ocenie warunki zwierząt są dobre i nie wymagają zmian. My jednak wszystkie te zwierzęta zabraliśmy - mówi Grzegorz Bielawski ze Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt.

Proces właściciela zwierząt w Sądzie Rejonowym w Grójcu trwa prawie dwa lata. Prezes Sądu 5 października 2017 roku uznał sprawcę winnym zarzucanych mu czynów i warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata próby. Według tej decyzji szesnaście zwierząt należałoby zwrócić na posesję Mieczysława C. Sąd Rejonowy w Grójcu ustalił, że oskarżony popełnił przestępstwo, jednak dbał o zwierzęta najlepiej, jak mógł. Stopień winy oskarżonego zdaniem prezesa Sądu w Grójcu nie był znaczny. Stowarzyszenie uważa jednak inaczej. Oskarżony odmówił propozycji pomocy w zakresie adopcji psów, ich leczenia i sterylizacji, a wolontariuszy wyrzucił ze swojej posesji. W przypadku warunkowego umorzenia postępowania Sąd Rejonowy nie mógł orzec przepadku odebranych zwierząt.

W środę, 21 lutego, w Sądzie Okręgowym w Radomiu odbyła się rozprawa apelacyjna. Skargę od wyroku napisało Stowarzyszenie Pogotowie dla Zwierząt. Prokuratura Rejonowa w Grójcu nie zaskarżyła orzeczenia, ale poparła przed sądem stanowisko „Pogotowia dla Zwierząt”, również uznając, iż zwierzęta do sprawcy nie powinny wrócić. Wyrok Sądu Okręgowego sprawia, że sprawa jeszcze raz trafi do Sądu Rejonowego w Grójcu, celem ponownego rozpoznania. Przy ponownym zbadaniu sprawy, sąd musi wziąć pod uwagę wytyczne sądu drugiej instancji. W przypadku uznania winy oskarżonego są będzie musiał orzec także przepadek zwierząt.

- Czeka nas kolejny rok lub dwa lata walki o te 16 zwierząt. Teraz jesteśmy jednak pewni, iż walka się opłaciła a nowy wyrok będzie przede wszystkim korzystny dla zwierząt a nie ich w właściciela. Z tej okropnej interwencji mamy jeszcze kilka zwierząt do adopcji. Może jest ktoś chętny, kto dałby im dom? - mówi Julita Famulska ze Stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama