Na spotkaniu pojawili się przedstawiciele partii opozycyjnych, a także posłanka Marzena Wróbel. Osoby, które są przeciwne likwidacji placówki w swoich wypowiedziach apelowały o solidarność w działaniu i nie uleganie manipulacjom, które jak twierdzą mają miejsce w ostatnim czasie. Zarzucono Wiceprezydentowi Fałkowi nieścisłość w wypowiedziach dotyczących złego stanu budynku podstawówki, co jest jednym z argumentów jej likwidacji. Jako dowód przedstawiono niezależną ekspertyzę budowlaną, z której wynika, że budynek wymaga prac remontowych, ale jak twierdzą rodzice, są to uszkodzenia wynikające z wieku budynku i jego eksploatacji, niemniej jednak nie skreśla to obiektu, jako miejsca w którym dalej może funkcjonować szkoła.
Obrońcy szkoły dotarli również do decyzji władz miasta z 14.12.2010 r. ,z której wynika, że w niedalekiej okolicy szkoły ma powstać supermarket. Jak twierdzą jest to główna przyczyna likwidacji Szkoły Podstawowej nr 8 i przekształceń w Młodzieżowym Domu Kultury im. Stadnickiej. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi gmina powinna kierować się potrzebą ograniczania dostępności trunków określoną w programie profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, odpowiednią odległością placówek oświatowych od punktów sprzedaży alkoholu.. W związku z tym, że przedstawiciele szkoły doszukują się nieprawidłowości w przekształceniach radomskiej oświaty, skierowali pismo do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o rozciągnięcie tzw. „parasola antykorupcyjnego” nad planowanymi zmianami.
Rada Rodziców z PSP 8 skierowała również pismo do Prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego, w którym proszą o pomoc i wsparcie w zahamowaniu reform oświatowych w naszym mieście. W swoim podaniu powołują się na program PiS, który krytycznie ocenia przeforsowaną przez koalicję PO-PSL ustawę oświatową z 2009 o masowej likwidacji szkół.
Rodzice broniący podstawówki stwierdzili, że wykorzystają wszystkie dostępne metody, aby ocalić placówkę. Jak stwierdziła jedna z matek, ze wszystkich będą starali się, aby dzieci nie odczuły całego zamieszania. Niestety nie do końca udało się ochronić uczniów szkoły, bowiem mają oni świadomość , co dzieje się wokół nich. Te informacje potwierdziła nam 6-letnia Agatka, która powiedziała, że bardzo chce dalej uczyć się w tej szkole i razem z mama będzie dalej protestować.
Prawdopodobnie jutro odbędzie się spotkanie przedstawicieli szkoły z władzami miasta, jednak nie są to informacje potwierdzono – będziemy na bieżąco śledzić rozwój wypadków w tej sprawie.
