Do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić, jak mówi się powszechnie. Elektroniczna kontrola stała się powszechnym zjawiskiem. Wiadomo, że nikt z nas nie lubi być podglądany. Jednak patrząc z perspektywy czasu na życie toczące się w budynkach szkolnych i w bliskim otoczeniu można śmiało stwierdzić, iż monitoring zdał egzamin. Pomysł Ministerstwa Edukacji wchodził w życie w latach 2007 – 2009. W Radomiu już wcześniej je montowano, a obecnie są one w każdej szkole. Pierwszorzędną korzyścią jest spadek przestępstw związanych z handlem narkotykami, o których jeszcze niedawno było tak głośno w całej Polsce. Ale nie tylko. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, iż zmniejszyła się ilość rozbojów i kradzieży rzeczy osobistych. Coraz rzadziej występują akty wandalizmu popełniane przez uczniów oraz osób przychodzących z zewnątrz.
W razie jakiegokolwiek incydentu wskazującego na popełnienia przestępstwa materiały z kamer automatycznie przekazywane są policji. Procedura postępowania znacznie się skraca. Ponadto ogranicza to w pewnym stopniu rolę świadków, którzy bardzo często nie zeznają, gdyż boją się o własne bezpieczeństwo. Na podstawie nagrań z nowoczesnego sprzętu można łatwo zidentyfikować sprawcę. Ta świadomość odstrasza potencjalnych złoczyńców.















