Byli już lekarze, teraz czas na aptekarzy. A kiedy pacjenci zaczną protest?
red. K. S.
16.01.2012 08:29
Pacjenci, którzy będą mieli niepoprawnie wypełnione recepty, będą odsyłani z apteki do lekarza. Poza tym właściciele aptek planują je zamykać na godzinę, począwszy od dzisiaj.
Aptekarze są zobligowani do tego, by dokładnie sprawdzać poprawność wypełnienia recept. Jeśli zrealizują błędnie wypełnioną receptę, będą płacić karę. Według zapowiedzi Naczelnej Izby Aptekarskiej, właściciele radomskich aptek będą je zamykać na godzinę (między 13 a 14). I jeśli farmaceuci znajdą jakikolwiek błąd na recepcie, nie wydadzą leków zapisanych na niej. Podobnie będzie z receptami z pieczątką "Refundacja leku do
decyzji NFZ". W takiej sytuacji pacjent będzie zmuszony wybrać się do lekarza jeszcze raz, by poprawnie wypełnił jego receptę. Akcję protestacyjna rozpocznie się już dziś.
Aptekarze domagają się zmiany w ustawie refundacyjnej, która posiada zapis o karaniu ich za wydanie lekarstw ze źle wypełnionej recepty. Apteki sieciowe prawdopodobnie nie przystąpią do protestu. Istnieje możliwość wykupienia medykamentów z recept bez refundacji (za 100% wartości leku).
Brak odzewu ze strony aptek sieciowych wzbudza niepokój u właścicieli tych prywatnych. Pacjenci będą mogli bez problemu zrealizować w nich recepty, co przyniesie straty prywatnym aptekom. Brak solidarności może ich dużo kosztować. Dlatego farmaceuci mają nadzieję, że dość szybko wywalczą korzystniejsze warunki ustawy refundacyjnej. Poza tym, dlaczego aptekarze mają płacić za błędy lekarzy?
