W proteście wzięło udział około 70 rolników z powiatu radomskiego, m.in. z gmin Kowala, Przytyk, Zakrzew, Gózd, Wolanów, Wierzbica, Jedlnia-Letnisko. Na transparentach widoczne były hasła: "Solidarni z rolnikami ziemi zachodnich", "Dość wyprzedaży polskiej ziemi", "Polityka dobija polskiego rolnika". Według zebranych grunty powinny zostać przy polskich rolnikach jako dobro narodowe. Protestujący chcieli też zwrócić uwagę na inne problemy, m.in. na zmniejszone dotacje unijne. To już nie pierwsza pikieta jaką zorganizowała NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Ziemi Radomskiej.




Na stronie NSZZ „Solidarność” czytamy: "Po polską ziemię sięgnęli obcokrajowcy: Niemcy, Holendrzy, Duńczycy. Dzierżawią często po kilka tysięcy hektarów. Wykupują polską ziemię przez podstawione osoby. Kilkaset tysięcy hektarów ziemi przez nich dzierżawionych po 2016 roku przejdzie w ich ręce. Pomogą im w tym ich banki. Polskim bankom na takie zadania brakuje środków. Nie można tego inaczej nazwać jak polityczny skandal i to na wielką skalę! Średnio w jednej gminie jest 6-15 tys. hektarów ziemi ornej, a cudzoziemcy dzierżawią kilkaset tysięcy hektarów polskiej ziemi. Ile w takim razie powiatów bezpowrotnie straci Polska?".
Według protestujących, Agencja Nieruchomości Rolnej jako agenda państwowa, mając w swoim statucie działania na rzecz powiększenia gospodarstw rodzinnych, nie wywiązała się i nie wywiązuje z tego obowiązku. ANR powinna natychmiast zostać przekształcona w nowy podmiot, zarządzany przez przedstawicieli rolników i lokalne samorządy. Aby tak się stało, niezbędne jest jej odpolitycznienie! Ziemia będąc dobrem szczególnym, jest miejscem produkcji najważniejszego strategicznie produktu, jakim jest żywność. Posiadanie ziemi przez polskich rolników stanowi o bycie terytorialnym państwa.














