Jej pomysłodawczynią jest Magda
Kołbuc, jedyna - jak mówi - w Radomiu dziewczyna pin-up, w głowie której pomysł zrodził się całkiem niedawno, tuż po zakończeniu Tattoo
Jam w Czytelni Kawy.
- Stwierdziłam, że fajnie byłoby zrobić coś
takiego. Zbliża się lato, a takich otwartych imprez niestety nie
ma - mówi Magda. - Pomysł spotkał się z ciepłym przyjęciem. Ludzie sami pytają o imprezę, jak ona będzie wyglądać i na
czym polega pin-up. Czegoś takiego w Radomiu jeszcze nie było.
Swoje przybycie zadeklarowały m.in. dziewczyny pin-up z Warszawy, które zapewne rozkręcą imprezę. 13 lipca Piwiarnia Warki przy ulicy Żeromskiego zamieni się w prawdziwy corner bar, w którym serwowane będzie specjalnie przygotowane na ten dzień menu: prawdziwe hamburgery, weegies, amerykańskie frytki, coca-cola tylko w szklankach, kawa dolewana z dzbanków oraz kolorowe drinki. Będą typowo amerykańskie ciasteczka – muffinki i klasyczne apple pie – będzie też cukrowa wata i kolorowe lizaki. Kelnerki zaś będą krążyły między gośćmi na wrotkach. A dla wszystkich uczestników nie bojących się pokazać w strojach retro, przewidziano miłą niespodziankę. Na ulicy przed pubem pojawią się stare cadillaki i motocykle. W tle przez cały czas będzie lecieć nastrojowa muzyka, aby wszyscy czuli się jak w latach 50. Będzie się można za niewielkie pieniądze ubrać się w sprzedawane na miejscu przez Starą Szafę ubrania retro. Magda i fryzjerki z salonu Afryka zaoferują uczesanie, a wizażystka Retro Chic Chicks - makijaż. Swoje usługi zaoferuje również aż pięciu tatuażystów oraz jeden modyfikator ciała.
Impreza nie ma jasno określonego harmonogramu, oficjalny start jest zaplanowany na 14.30. W okolicach godziny 17 odbędzie się wykład Retro Chic Chick o historii pin-upu. Na później przewidziane zostały konkursy, a wśród nich zorganizowany przez Ostrowska Photo, którego główną nagrodą jest profesjonalna sesja zdjęciowa. Wieczorną imprezę poprowadzi Porter Matt. Nie można też zapomnieć o prawdziwie burleskowym torcie w kształcie gorsetu.Ciekawą alternatywą dla imprezy na Żeromskiego będzie zorganizowane w tym czasie tuż za Piwiarnią kino samochodowe (wjazd od strony ul. Stańczyka). Wjazd będzie kosztował grosze, a docelowym filmem ma być kultowy musical „Grease”, którego niektórzy mogli nigdy nie poznać, a inni z pewnością z chęcią sobie odświeżą. To na pewno dobra opcja na udaną randkę.

Na fanpage imprezy chętni znajdą konkursy, zdjęcia, zapowiedzi - kliknij tutaj.
Pin-up (z ang. pin-up - przypiąć, powiesić).
Pin-up girls (dziewczyny pin-up)
były piękne i uśmiechnięte, ubrane w rozkloszowane sukienki lub skąpe
stroje/bieliznę. W latach 40. i 50. XX wieku w USA pojawiały się głównie na plakatach, które mężczyźni
przypinali na ścianach (stąd ich nazwa). Współczesne pin-up girls wzorują się przede wszystkim na
modzie tamtych lat, ich charakterystyczną cechą są mocne czarne kreski
nad górnymi powiekami, długie rzęsy, mocno pomalowane
na czerwono usta. Charakterystyczne fryzury
to głównie loki podpięte po bokach, grzywki - koniecznie podwinięte lub
w formie dużych loków.
Fot. MS., grafika: Wikipedia














