W pierwszym meczu pomiędzy zespołami padł remis 0:0. Czy w sobotę kibice obydwu drużyn zobaczą pojedynek?
W tym sezonie nikt chyba się nie spodziewał, że pogoda tak namiesza w terminarzu piłkarskich rozgrywek. W dotychczasowych 4 kolejkach rundy rewanżowej piłkarskiej II ligi wschodniej rozegrano raptem 14 spotkań, zaś odwołano 22 mecze. Głównym winowajcom jest niestety zima, która nie zamierza jeszcze mówić ostatniego słowa.
W ostatniej kolejce spotkań Radomiak uporał się z zalegającym śniegiem oraz lodem na płycie boiska przy ul. Struga dzięki czemu licznie zgromadzeni kibice na stadionie mogli zobaczyć triumf "Zielonych" nad Resovią Rzeszów aż 4:0. Niestety zbliżający się mecz w Tarnobrzegu ponownie stanął pod znakiem zapytania.
Przez ostatnie dni nasz kraj ponownie nawiedziły opady śniegu, które sprawiły że na dzień dzisiejszy murawa w Tarnobrzegu nie nadaje się do grania, gdyż w całości jest zasypana śniegiem, a pod spodem zapewne zalega spora ilość lodu. Wprawdzie temperatura powietrza w ciągu dnia jest dodatnia, to jednak ciągle padający śnieg oraz ujemna temperatura nocą sprawia, że najbliższe spotkanie Siarki Tarnobrzeg z Radomiakiem Radom jest niepewne.
Specjalne służby na pewno będą starały się przygotować w miarę możliwości murawę do gry w sobotnie (6 kwietnia) popołudnie, jednak ostateczną decyzję w sprawie rozegrania spotkania podejmą arbitrzy meczu.
