Złotówka idzie jak burza

Złotówka wobec euro jest najsilniejsza od listopada 2011 roku, za euro trzeba zapłacić już tylko 4,32 zł, a nie zapominajmy, że jeszcze na początku czerwca płaciło się na poziomie 4,50. Nasza waluta umacnia się także wobec dolara i franka szwajcarskiego. Jeden dolar kosztuje 3,35 zł, a jeden frank 3,57 zł.

Giełda także odnotowuje wzrosty, które byłyby większe  gdyby nie problemy KGHM ciągnące cały indeks w dół. Miedziowy gigant traci po tym jak akcjonariusze zdecydowali, że spółka nie skupi własnych akcji.

Więc z kąt te wzrosty? Pojawiło się kilka rekomendacji zagranicznych instytucji, które w pozytywnym tonie wypowiadały się o polskiej gospodarce i walucie. Agencja S&P w ubiegłym tygodniu obniżyła ratingi kilku krajom strefy euro m. in. Francji. Natomiast nasz rating pozostał na tym samym poziomie, co więcej pojawiły się głosy, że może zostać podniesiony co nie pozostało bez echa na świecie. Nasz rynek zyskał w oczach inwestorów także z powodu opublikowania  danych o produkcji przemysłowej, która po raz kolejny pozytywnie zaskoczyła.