Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę leków refundowanych, jak się okazało usunięto z niej 847 produktów.

Największa na świecie firma specjalizująca się w dostarczaniu informacji jak również rozwiązań dla przemysłu farmaceutycznego, przeprowadziła analizę. Wynika z niej, że na nowej liście refundacyjnej umieszczono 2638 pozycji w tym tylko 5 nowych leków, a są nimi: Karbicombi i Co-Prenessa (pierwotne nadciśnienie tętnicze), Purilon Gel (opatrunek hydrożelowy), Sertralinum 123ratio (przeciwdepresyjny), Tanyz ERAS (rozrost gruczołu krokowego).
Łukasz Sławatyniec, prawnik z kancelarii CMS Cameron McKenna, zwraca uwagę, że na nowej liście refundacyjnej znajdują się tylko leki dostępne w aptekach. Czyli te, które pacjenci sami kupują. W obwieszczeniu brakuje leków z tzw. programów zdrowotnych oraz chemioterapii. Jak zapewniał minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz, lista leków miała zawierać ponad 3,4 tys. produktów. Okazało się, że jest ich mniej.
Ministerstwo Zdrowia w swojej odpowiedzi zapewniało, że leki stosowane w terapiach nowotworów oraz schorzeniach psychotycznych, które były dotąd bezpłatne - dalej takie pozostaną. Przypominając również, że każdy pacjent będzie poinformowany przez aptekarza o możliwości kupienia tańszego leku o tym samym działaniu tak zwanego zamiennika.
Źródło: PAP














