
Patryk Wolski dołączył do Radomiaka na zasadzie rocznego wypożyczenia z Lecha Poznań. W pojedynku ze Stalą wyszedł w pierwszym składzie i został zmieniony w 79 minucie. - Swojego występu w debiucie nie oceniam najlepiej. Starałem się i dawałem z siebie wszystko., ale wyglądało to tak jak wyglądało - powiedział Wolski.
Zawodnik dopiero miesiąc temu wrócił do normalnych treningów po kontuzji ścięgna Achillesa, której doznał pod koniec ubiegłego roku. - Przez osiem miesięcy nie grałem w piłkę i tę przerwę na pewno było widać. Wszystko z moim zdrowiem jest już jednak w porządku i mam nadzieję, że z meczu na mecz będę prezentował się coraz lepiej - wyjaśniał zawodnik.
A jak mu się grało przed radomską publicznością? - Jako radomianin i kibic Radomiaka cieszę się, że mam okazję grać na tym stadionie i przed tymi kibicami - mówił Patryk Wolski.
Drugim zawodnikiem, który debiutował w barwach Radomiaka w sobotę był Szymon Stanisławski, który wszedł z ławki rezerwowych w 50 minucie. - Bardzo chciałem zagrać w tym meczu. Trener na mnie postawił i chciałem dać z siebie jak najwięcej. Za tydzień jest kolejny mecz i trzeba ciężko pracować i pokazać się z jeszcze lepszej strony - podkreślał młody zawodnik.
Choć Stanisławski oficjalnie został piłkarzem Radomiaka dopiero przed ubiegłym weekendem, to trenował z drużyną już wcześniej. - Za nami już sześć kolejek ligowych, ja dopiero teraz miałem możliwość aby zagrać. Będę ciężko pracował i mam nadzieję, że trener będzie na mnie stawiał w kolejnych spotkaniach - zakończył Szymon Stanisławski.













