Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 19 grudnia 2025 10:32
Reklama

Kielski do dziennikarza: "Możesz mieć spłaszczony nos!"

Ostatnich kilka dni dla Zakładu Usług Komunalnych, a precyzyjniej dla jego dyrektora Andrzeja Kielskiego, łatwe nie jest. Najpierw wyszła na jaw sprawa z publicznym zamówieniem na stalowe stelaże, które trafiło bez przetargu do jednego z radnych, a teraz dyrektor Kielski zabłysnął wypowiedzią do jednego z radomskich dziennikarzy. Stwierdził, że go nie lubi, bo jest "skośnooki" i może mu "spłaszczyć nos" . Na koniec dodał, że młody reporter "wygląda komicznie". Czy słowa Andrzeja Kielskiego to nowa forma współpracy ZUK z lokalnymi mediami?


Nerwy dyrektorowi Andrzejowi Kielskiemu puściły w piątek (14 czerwca), gdy radomscy dziennikarze zapytali go przed pomnikiem pary prezydenckiej, kto zapłaci za kwiaty wokół monumentu. Wśród dziennikarzy był obecny Wojciech Wójcikowski, współpracownik jednej z lokalnych rozgłośni radiowych.

- Zapytaliśmy, czy to w porządku, że miasto płaci za wykonanie rabat bądź co bądź wokół prywatnego pomnika. Jeden z fotoreporterów chciał mu zrobić zdjęcia. Dyrektor Kielski stwierdził, że nie lubi, jak ktoś go fotografuje, a w moim kierunku powiedział, że "nie lubi skośnookich". Po chwili, gdy naciskaliśmy, aby odpowiedział na pytanie dodał: "Chłopcze, możesz mieć ten nos spłaszczony. Odejdź stąd, bo wyglądasz komicznie" - relacjonuje Wojciech Wójcikowski.  

Tuż po całym zdarzeniu na placu przed I LO pojawił się wiceprezydent Igor Marszałkiewicz. Dziennikarz poskarżył się mu na zachowanie dyrektora ZUK.

- Wiceprezydent natychmiast przeprosił mnie za całe zdarzenie. Po kilku minutach i rozmowie pomiędzy wiceprezydentem a dyrektorem, przeprosił też Andrzej Kielski. Jest mi bardzo przykro, że zostałem tak potraktowany. Nie zrobiłem niczego, co by usprawiedliwiało takie zachowanie dyrektora ZUK. Tak nie można traktować ludzi. To nie przystoi nikomu, a już na pewno dyrektorowi miejskiego przedsiębiorstwa - powiedział Wojciech Wójcikowski. 

MS.

NASZ KOMENTARZ

Żeby przed dziennikarskim mikrofonem zwyzywać dziennikarza, to trzeba mieć naprawdę albo ułańską fantazję, albo po prostu stracić instynkt samozachowawczy. A może nie? Może Andrzej Kielski wie, że nie musi się przejmować? Bo w cywilizowanym świecie byłoby oczywiste, że taka sytuacja powinna zaowocować wyrzuceniem pana dyrektora ze stanowiska. W radomskim światku (obym się mylił) skończy się to zupełnie inaczej - zamieceniem sprawy pod dywan, o pardon, pod kwietną rabatę. I pan Kielski dalej będzie mógł z rozkoszą rozkwaszać nosy skośnookim pismakom.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama