[gallery id=831]
- W październiku rozpoczęliśmy na ulicy Energetyków nasadzenia
zastępcze w zamian za wycięte rok wcześniej topole oraz jesiony.
Nasz wykonawca posadził łącznie w tym rejonie około 150 drzew,
były to przede wszystkim brzozy i klony. Dwa drzewka zostały
zniszczone przez wandali, zanim zdążyliśmy przeprowadzić odbiór
techniczny nowych nasadzeń. Koszt jednej sadzonki wraz z palikami
to około 200 złotych. Nasz wykonawca poinformował już o sprawie
policję - informuje Dariusz Dębski,
rzecznik prasowy
Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
To nie pierwszy w ostatnich latach przypadek dewastacji zieleni
rosnącej wzdłuż ulic. W 2011 roku na alei Grzecznarowskiego, na
odcinku od Jana Pawła II do Osiedlowej, wandale połamali 16
drzewek. Na 1905 Roku nieznani sprawcy ukradli 240 sadzonek róż.
Łupem złodziei padły też jałowce na parkingu przy Dębowej -
zginęło stamtąd 45 roślin. Z kolei na Maratońskiej
chuligani złamali 27 drzewek. Pod koniec 2011 roku na ulicy
Idalińskiej nieznani sprawcy połamali 16 drzewek. Najstarsze z
nich miały siedem lat i pnie o obwodzie sięgającym nawet do 20
centymetrów. W Sylwestra 2011 roku zostały uszkodzone dwa platany
rosnące przy Chrobrego, w pobliżu sklepu Żak. Kilka tygodni
później również na Chrobrego, ale w okolicach Wydziału
Ekonomicznego ówczesnej Politechniki Radomskiej, nieznany sprawca
złamał dwa jarząby. Tylko w roku 2011 nasze straty sięgnęły prawie
20 tysięcy złotych.
Apelujemy do mieszkańców o zwracanie uwagi na dewastacje zieleni i
jak najszybsze informowanie Straży Miejskiej lub policji o
zauważonych przypadkach wandalizmu. Im szybsza reakcja świadków,
tym większe szanse na schwytanie i ukaranie sprawców - mówi Dariusz Dębski.
Wandale niszczą drzewka. Miasto traci tysiące złotych
Niektóre nowe drzewka posadzone wzdłuż ulicy
Energetyków nie przetrwały nawet kilku tygodni. Nieznani sprawcy
dwa z nich wyrwali z korzeniami i wyrzucili w krzaki, przy
czterech innych roślinach zostały połamane paliki.
- 28.11.2013 13:41
Reklama














