Straż Pożarna informację o zdarzeniu otrzymała około godziny 18.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, sytuacja była już opanowana, a osoby mieszkające w tym domu same opuściły pomieszczenie. Nasze działania polegały na dogaszeniu pożaru i przewietrzeniu zadymionych pomieszczeń - powiedział Konrad Neska, rzecznik prasowy radomskich strażaków. - Spaliła się choinka i wersalka. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie lampek choinkowych. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, a rodzina po zakończeniu akcji mogła wrócić do domu.
Na miejscu zdarzenia pracowały trzy jednostki Straży Pożarnej.















