Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 15:54
Reklama

Dobry początek weekendu. Wielkie emocje i dogrywka

Koszykarze Rosy Radom dobrze rozpoczęli weekend. Zmagania w XXIII Memoriale im. Profesora Alfonsa Wicherka rozpoczęli od wygranej - po dogrywce - z Polfarmexem Kutno 81:76.

Pierwsze punkty meczu padły łupem Polfarmexu, ale już po chwili koszykarze Rosy skontrowali za sprawą CJ Harrisa i jego celnej "trójki". Skuteczność nie była jednak mocną stroną radomian w pierwszej kwarcie - zawodnicy nie trafiali z czystych pozycji i nie zbierali piłek w obronie. Po 6 i pół minutach gry w ekipie Wojciecha Kamińskiego zadebiutował Igor Zaytsev i niemal od razu trafił z dystansu. Równo z syreną ten sam zawodnik dobił piłkę po niecelnym rzucie i ostatecznie ta część gry zakończyła się wynikiem 12:17.

XXIII Memoriał Alfonsa Wicherka


Drugą kwartę Rosa rozpoczęła znacznie lepiej. Kilka dobrych akcji ofensywnych, w tym kolejne udane próby Ivana Zaytseva pozwoliły gospodarzom na wyrównanie stanu meczu (17:17). Później z dobrej strony pokazał się Daniel Szymkiewicz i na tablicy pojawił się wynik 27:20. Gdy wydawało się, że Rosa złapała wiatr w żagle, w miarę upływu czasu to znów rywale grali pewniej i na koniec pierwszej połowy zdołali wyrównać 31:31.

Trzecia ćwiartka była bardzo wyrównana. Obydwa zespoły popisywały się skutecznymi akcjami tak w ofensywie, jak i defensywie. Wyróżniającym się graczem był tu Michał Sokołowski, który popisał się kilkoma celnymi rzutami, które pozwoliły minimalnie triumfować Rosie (22:17 w III kwarcie).

Ostatnia odsłona to nerwowa gra z dwóch stron. Choć Rosa miała już 11 "oczek" przewagi na 4,5 minuty przed końcem (63:52), to jednak gościom udało się odrobić straty. 30 sekund przed końcową syreną strata wynosiła już tylko 3 punkty, a przy 10 sekundach do końca było 65:64. Niepotrzebne rozluźnienie w radomskiej ekipie sprawiło, że do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Choć Torey Thomas trafił do kosza zza połowy, rzut nie został już uznany i w regulaminowym czasie gry wynik był remisowy - 67:67.

Wielkie emocje przeżywali kibice również podczas dogrywki. Lepiej rozpoczęli ją przyjezdni i po upływie połowy czasu prowadzili już 5 punktami. Wtedy ROSA wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła odrabiać straty, by po chwili znów prowadzić. Na 6 sekund przed końcem radomianie prowadzili 79:76, ale przy piłce byli ich rywale. Seria rzutów wolnych, jakie mieliśmy okazję oglądać w hali MOSiR w samej końcówce zdecydowała o zwycięstwie gospodarzy.

W drugim piątkowym spotkaniu Polski Cukier Toruń pokonał Siarkę Tarnobrzeg 82:99. To właśnie Polski Cukier będzie jutrzejszym przeciwnikiem ROSY w finale memoriału. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18:00, a poprzedzi je oficjalna prezentacja drużyny na sezon 2015/2016. 
Wcześniej "o brąz" zagrają Polfarmex Kutno i Siarka Tarnobrzeg, a także w pokazowym meczu  o g. 17:00 zmierzą się Oldboys Budowlani 1977 z podopiecznymi Alfonsa Wicherka i absolwentami IV LO im. dra Tytusa Chałubińskiego.
 
Rosa Radom - Polfarmex Kutno 81:76 (po dogrywce)
(12:17, 19:14, 22:17, 14:19, dogrywka 14:9)

Rosa: Thomas 18, Sokołowski 15, Zaytsev 12, Szymkiewicz 12, Harris 10, Hajrić 7, Adams 4, Bonarek 3, Jeszke, Schenk.

Polfarmex: Zyskowski 24, Parker 17, Wołoszyn 10, Gabiński 8, Johnson 7, Fraser 5, Jarecki 4, Bartosz 1, Grochowski, Malczyk.


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama