Hugh Jackman, australijski aktor, którego osobowość, gdyby zamknąć ją w butelce, mogłaby być sprzedawana jako lek na całe zło, niedawno znów zmagał się z rakiem. Po raz pierwszy swoją potyczkę z chorobą miał dwa lata temu. Wtedy też opublikował na jednym z portali społecznościowych zdjęcie z zaklejonym plastrami nosem – opatrunkiem w miejscu z którego lekarze usunęli zmiany nowotworowe. Niestety, nowotwór ma to do siebie, że lubi powracać. Teraz Hugh Jackman poddał suę leczeniu, mającemu usunąć już piątą w ciągu ostatnich dwóch lat zmianę notworową.
-Oto przykład, co się dzieje, jeśli nie używacie filtra przeciwsłonecznego. To łagodniejsza forma nowotworu, ale nadal poważna. Proszę, używajcie kremów przeciwsłonecznych i regularnie się badajcie. - czytamy pod zdjęciem.
Hugh Jackmanowi, życzymy wytrwałości i przede wszystkim zdrowia. Krem z filtrem też nie zaszkodzi :)