Radomianie kontynuują świetną serię. Po dwóch domowych i jednym wyjazdowym triumfie, HydroTruck tym razem pojechał do Łowicza na mecz z tamtejszym Księżakiem, który do tej pory miał na koncie tylko jedno zwycięstwo.
Pojedynek jednak nie zaczął się dobrze dla podopiecznych Piotra Kardasia. Gospodarze pierwszą kwartę wygrali 31:25. W drugiej nieznacznie lepszy był HydroTruck (18:20) i do przerwy było 49:45 dla Księżaka. Tuż po przerwie goście zniwelowali stratę - po trafieniu Maksyma Miroszniczenki był remis 49:49, ale za chwilę znowu odskoczyli miejscowi (57:49, 62:51), a w pewnym momencie ich przewaga wynosiła już 14 "oczek" (67:53). Radomianie zaczęli jednak, jak się potem okazało, skuteczną pogoń. Ostatnia kwarta bowiem to świetna dyspozycja HydroTrucku, który wygrał tę część meczu aż 29:11, a w całym meczu 91:86.
W następnej kolejce radomian czeka trzeci z rzędu wyjazd - tym razem do Warszawy na spotkanie z tamtejszym AZS AWF. Ten mecz odbędzie się już w środę, 15 października o godz. 20.45. Z kolei w sobotę, 18 października HydroTruck zagra u siebie ze Zniczem Basket Pruszków. To spotkanie rozpocznie się w hali Budowlanki o godz. 18.
KS Księżak Łowicz - HydroTruck Radom 86:91 (31:25, 18:20, 26:17, 11:29)
Księżak: Gospodarek 28, Koźluk 15, Munyama 11, Kukieła 9, Dylik 8, Rogowski 6, Brzozowski 5, Brandys 4, Kramarz, Cygan.
HydroTruck: Rojek 23, Ziółko 19, Miroszniczenko 18, Łagowski 14, Wall 9, Indyka 5, Janas 3, Garita.















Napisz komentarz
Komentarze