Grzegorz Braun, kandydat na najwyższy urząd w państwie słynie z zdecydowanych, konserwatywnych poglądów, które wyraża poprzez działania nie zawsze zgodne z prawem. Jego przybycie do Radomia wywołało spore poruszenie, na placu Jagiellońskim zebrał się tłum wyborców, którzy chcieli publicznie wyrazić swoje poparcie.
Zanim jednak europoseł wystąpił przed tłumem, ze sceny popłynęły wyrazy poparcia od innych osób związanych ze środowiskiem konserwatywnym. Jednym z przemawiających był Janusz Korwin-Mikke, który wypowiedział się na temat swoich przemyśleń o szkodliwości Unii Europejskiej i o kryzysie wartości. - Gdybym był politykiem na Zachodzie, to powiedziałbym, że jedyny ratunek to przyjście muzułmanów, to oni zrobią porządek z tym całym LGBT - mówił Janusz Korwin-Mikke ze sceny. - Trzeba przywrócić normalność.
Tematy unijne powracały podczas całego spotkania. Wystąpienie Grzegorza Brauna oscylowało wokół obietnic dotyczących bezpieczeństwa Polski, przywrócenia kary śmierci, odebrania świadczeń socjalnych osobom przyjeżdżającym z Ukrainy, a także wątków z zakresu historii Polski. Elementem wieńczącym spotkanie był występ grupy rekonstrukcyjnej, która zaprezentowała stroje sarmackie.
-Za mojej kadencji, jeśli taka będzie wasza wola rodacy, nie będzie żadnych Centrów Integracji Cudzoziemców, jeśli już, to deportacji, repatriacji – mówił Grzegorz Braun do radomian, odwołując się do ostatnich wydarzeń w mieście.
Wybory prezydenckie coraz bliżej. Już w niedzielę 18 maja Polacy zagłosują za swoim kandydatem.
Napisz komentarz
Komentarze