Michał Nowak
Partia otwarcia to mocna wymiana ciosów z obu stron właściwie przez cały czas trwania seta. Choć na początku Czarni osiągnęli trzy "oczka" przewagi (9:6), to potem Anioły to odrobiły i trwała wyrównana walka. Żaden z zespołów nie wstrzymywał ręki. Dopiero w końcówce wyższość pokazali Czarni - tylko oni punktowali od stanu 21:22. Dwa błędy gości, do tego blok Mariusza Schamlewskiego i kiwka Serhija Jewstratowa. Efekt? Wygrana Czarnych 25:22.
Torunianie mocno obniżyli loty w drugim secie, a Czarni kontynuowali swoją dobrą grę wykorzystując słaby moment rywali. Gospodarze bardzo szybko zbudowali przewagę (8:4), którą potem jeszcze powiększyli. Po serii dobrych akcji prowadzili już 14:7. Ta odsłona to pełna kontrola podopiecznych Dariusza Daszkiewicza i ich wysoka wygrana 25:17.
Radomianie poszli za ciosem w trzeciej odsłonie i znowu szybko wypracowali przewagę (6:2, 7:3). Co prawda zdarzył im się krótki przestój (8:7), ale szybko zażegnali słabszy moment wracając do kilkupunktowej przewagi. Po skutecznym ataku Kristapsa Smitsa w kontrze było 14:9. Potem prowadzenie już tylko rosło. W wykonaniu Czarnych było to jedno z lepszych spotkań w obecnej kampanii. Finalnie radomianie wygrali 25:19 a w całym meczu 3:0!
Radomianie oddalili się od strefy spadkowej PLS 1. Ligi, nad którą mają już sześć "oczek" przewagi. Podopieczni Daszkiewicza awansowali na dziewiąte miejsce w tabeli.
W następnej kolejce Czarni pojadą do Białegostoku na mecz z tamtejszym REA BAS. To spotkanie rozpocznie się w sobotę, 15 lutego o godz. 18.
WKS Czarni Radom - CUK Anioły Toruń 3:0 (25:22, 25:17, 25:19)
Czarni: Jewstratow 5, Kluth 11, Smits 11, Tokajuk 6, Schamlewski 7, Kalembka 11, Filipowicz (libero) oraz Sławiński, Siemiątkowski 2, Serewis.
Anioły: Walawender 1, Piotrowski 10, Kalinowski 6, Stolc 10, Mesa Sandoval 6, Dorosz 3, Detmer (libero) oraz Podborączyński (libero), Brzóstowicz, Grzona, Surgut 3.
Sędziowie: Rafał Pośpiech i Grzegorz Kaczmarzyk.
MVP: Kristaps Smits (Czarni).
Napisz komentarz
Komentarze