Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
czwartek, 12 czerwca 2025 23:59
Reklama Fotowoltaika

Radomiak spłacił część pożyczki. Co dalej z pieniędzmi dla miasta?

Kilka miesięcy temu władze Radomia udzieliły pożyczki Radomiakowi Radom w wysokości dwóch milionów złotych na bieżącą działalność. Klub zobowiązał się, że spłaci ją do końca ubiegłego roku. Tak się jednak nie stało. Radomski zespół oddał na razie 200 tys. zł, czyli 10% pożyczonej kwoty. Co z dalszymi płatnościami?
Radomiak spłacił część pożyczki. Co dalej z pieniędzmi dla miasta?

Źródło: Fot. Archiwum CoZaDzień.pl

Temat niespłaconej pożyczki przez Radomiaka pojawił się na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej. Skarbnik Sławomir Szlachetka poinformował podczas wystąpienia, że do tej pory klub spłacił tylko 200 tys. zł, choć według zapowiedzi cała kwota w wysokości dwóch milionów złotych miała trafić na konto miasta do końca 2024 r.

- Spłaty rat pożyczki udzielonej Radomiakowi zostały rozłożone w innych niż pierwotnie terminach. Kolejna spłata powinna nastąpić w lutym. Strony umowy są w stałym kontakcie. Obecnie trwają rozmowy dotyczące zmiany terminów spłat pozostałej kwoty pożyczki - odpowiada Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego w Radomiu na nasze pytanie w tej sprawie.

Jednocześnie w przesłanym do nas komunikacie czytamy, że "spłata pożyczki stanowi przychody budżetu miasta, a nie jego dochody. W związku z tym zmiana terminu spłaty nie ma negatywnego wpływu na wskaźnik".

Przypomnijmy, że cała sprawa wywołała sporą dyskusję na majowej sesji Rady Miejskiej. Pisaliśmy o tym tutaj:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama