Siatkarze Czarnych Radom pojechali do Kluczborka z nadziejami na przełamanie złej serii. W dwóch poprzednich starciach radomianie zanotowali bowiem dwie porażki. Zespół Mickiewicza zanotował jednak bardzo dobry start sezonu i w pierwszych czterech kolejkach trzykrotnie wygrywał i raz przegrał.
Sobotni (12 października) mecz zaczął się dla radomian fatalnie. Gospodarze bardzo szybko odjechali z wynikiem (10:3) i partia otwarcia stała pod znakiem ich kompletnej dominacji. Finalnie gospodarze wygrali do 17.
Czarni przebudzili się w drugiej partii. Po zaciętym początku, podopieczni Krzysztofa Michalskiego odskoczyli (11:15) i nie dali sobie wydrzeć tej przewagi zwyciężając do 21.
Był to jednak jedyny pozytywny akcent tego spotkania dla zespołu z Radomia. Co prawda sety numer trzy i cztery nie stały pod znakiem kompletnej dominacji gospodarzy, ale to Mickieiwcz przeważał i ostatecznie wygrał do 21 i 23, a w całym meczu 3:1.
Po czterech kolejkach radomianie mają na koncie zaledwie dwa punkty.
KKS Mickiewicz Kluczbork - WKS Czarni Radom 3:1 (25:17, 21:25, 25:21, 25:23)
Mickiewicz: Magnuszewski 2, Linda 21, Górski 13, Pasiński 15, Janus 4, Kozłowski 6, Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Kuźmiczonek, Gryc, Mielczarek.
Czarni: Durski, Siemiątkowski 13, Smits 11, Tokajuk 15, Polok 7, Kalembka 7, Filipowicz (libero) oraz Sławiński, Rohnka, Kluth, Szymański.
Sędziowie: Łukasz Mischke i Marcin Dobrzański.
MVP: Mateusz Linda.















Napisz komentarz
Komentarze