Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 16:15
Reklama BAIKA czyste powietrze

Robert Saracen dojechał na rowerze do Santiago de Compostela

Pokonał ponad 3600 km na rowerze. Radomianin Robert Saracen dojechał do Santiago de Compostela. Wyprawie towarzyszył szczególny cel - pomoc 9-letniemu Krzysiowi Czuprynowi.
Robert Saracen dojechał na rowerze do Santiago de Compostela

Źródło: fot. Robert Saracen

Cała wyprawa trwała 49 dni. Do Santiago de Compostela Robert Saracen dotarł 18 lipca.


- Po przejechaniu 3600 km przyjechaliśmy tutaj "Czerwoną Strzałą" z Krzysiem w serduchu. Przyjechaliśmy tu, żeby wspierać Krzysia, ale też pamiętajmy, że naszymi słowami, które nas prowadziły były "przepraszam", "dziękuję" i "proszę". Niech każdy w serduchu pomyśli sobie o znaczeniu tych słów - powiedział po dotarciu do celu Robert Saracen.

Podczas pielgrzymki Robert Saracen prosił Boga o siły dla 9-letniego Krzysia Czupryna, który zmaga się z ciężką chorobą genetyczną - pęcherzowym oddzielaniem się naskórka. Chłopiec przez całą dobę jest zawinięty w opatrunki, które regularnie trzeba zmieniać, co trwa dwie godziny rano i dwie godziny wieczorem. Rany często się otwierają i w związku z tym potrzebna jest stała pielęgnacja Krzysia.

Osoby, które chcą pomóc Krzysiowi, mogą przekazać darowiznę na subkonto: Caritas Diecezji Radomskiej ul. Kościelna 5, 26-604 Radom, 45 1240 3259 1111 0000 2989 1757 z dopiskiem „KRZYSIO CZUPRYN”. Zbiórka prowadzona jest również w internecie. Szczegóły w mediach społecznościowych „Pomoc dla Krzysia EB”.

 


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama