Egzamin teoretyczny w pierwszym półroczu został przeprowadzony prawie 12 tys. razy. Zdawalność była na poziomie 50 proc. Znacznie gorzej prezentują się statystyki, jeśli chodzi o część praktyczną.
- W tym pierwszym półroczu przeegzaminowaliśmy ponad 17 tysięcy osób. Z tego 33 proc. uzyskało upragnione prawo jazdy - mówi Dariusz Piątek, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Radomiu.
Największe problemy kandydatom na kierowców sprawia plac manewrowy. Ponad połowa nie wyjeżdża na ulice miasta.
- Większa część, bo blisko 60 proc. z tej grupy, nie zalicza podstawowych zadań, czyli nie wyjeżdża z placu egzaminacyjnego, gdzie tak naprawdę osoba jest sama w samochodzie, bez egzaminatora, czyli bez dodatkowego stresu, że ktoś obok siedzi i to nadzoruje. Egzaminowani mają wykonać jazdę po łuku, potem wjechać na górkę i niestety to się w tych 60 procentach nie udaje, co jest bardzo przykre, jeśli chodzi o tę statystykę - podkreśla dyrektor WORD.
Jeśli osoba egzaminowana wyjedzie na miasto, to tam też są powtarzające się błędy.
- Najczęściej popełniają błędy związane, chociażby z próbami wymuszenia pierwszeństwa. Problemem jest dla wielu osób znak stopu i zielona strzałka - wylicza Dariusz Piątek.
Wysoką zdawalnością mogą pochwalić się natomiast motocykliści. Egzamin pomyślnie kończy 60 proc. kandydatów.
Napisz komentarz
Komentarze