Wszystko działo się w niedzielę, 26 maja. Przed godziną 13 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące zamkniętego na balkonie od kilku godzin psa. Na miejscu pojawił się ekopatrol, który potwierdził zgłoszenie - na balkonie na piątym piętrze rzeczywiście był pies, który nie miał możliwości wejścia do mieszkania.
"Podczas rozmowy z mieszkańcami bloku ustalono, że pies przebywa na balkonie od wczesnych godzin porannych, w pełnym słońcu bez jedzenia i wody (balkon usytuowany od strony południowej). Było bardzo gorąco, a pies sprawiał wrażenie zdecydowanie przegrzanego. Rozpytano okolicznych mieszkańców o właścicieli lokalu, jednak nikt nie znał ani nazwiska, ani numeru telefonu. W związku z tym na miejsce wezwano patrol policji oraz straż pożarną." - czytamy na stronie radomskiej straży miejskiej.
Strażacy usunęli drewnianą ściankę, która dzieliła balkony, dzięki czemu udało się złapać psa i przenieść go na sąsiedni balkon. Czworonóg trafił do schroniska i otrzymał pomoc. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja. Jak poinformowała straż miejska, pies został odebrany ze schroniska.














Napisz komentarz
Komentarze