Mecz w Gdańsku był dla Czarnych drugim spotkaniem w rundzie rewanżowej fazy zasadniczej PlusLigi. Podopieczni Waldo Kantora w dalszym ciągu są na samym dnie tabeli i mają na koncie zaledwie sześć "oczek". Zdecydowanym faworytem był Trefl, który zajmował przed tym pojedynkiem szóste miejsce.
Partia otwarcia przebiegała zgodnie z przewidywaniami. Od samego początku gospodarze mieli boiskowe wydarzenia pod kontrolą (6:2), a potem tylko powiększali prowadzenie. Po ataku Piotra Orczyka było 18:11. Gdańszczanie świetnie przyjmowali i byli bardzo skuteczni w ataku. W przeciwieństwie do Czarnych. Ostatecznie miejscowi wygrali 25:18.
O ile jeszcze początek drugiego seta był w miarę wyrównany (8:7) i wydawało się, że Czarni są w stanie nawiązać jakąś walkę, tak potem gospodarze zaczęli budować przewagę. Radomianie dalej grali na niskiej skuteczności w ofensywie i popełniali błędy własne. Po autowym ataku Nikoli Meljanaca było już 20:14. Wprowadzony za niego Bartosz Gomułka tez się mylił (23:14). Trefl wygrał tę partię 25:16.
Radomscy siatkarze dali nadzieję swoim kibicom w trzecim secie. Prowadzili bowiem już 6:3 czy 19:16. Po raz kolejny jednak w tym sezonie nie potrafili postawić kropki nad "i". Trefl odrobił stratę i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść - wygrał 25:22 i w całym meczu 3:0.
Dla radomian była to już 15. porażka w sezonie 2023/24 PlusLigi.
Trefl Gdańsk - Enea Czarni Radom 3:0 (25:18, 25:16, 25:22)
Trefl: Droszyński 4, Nasevich 12, Sawicki 10, Orczyk 11, Niemiec 4, Urbanowicz 6, Martinez (libero) oraz Sasak 7, Kampa.
Czarni: Todorović, Meljanac 9, Hofer 5, Formela 12, Ostrowski 6, Rajsner 5, Nowowsiak (libero) oraz Gomułka, Gniecki, Buszek, Piotrowski, Smoliński 2.
Sędziowie: Maciej Kolendowski i Paweł Burkiewicz.
MVP: Kamil Droszyński (Trefl).















Napisz komentarz
Komentarze