WOPR w Radomiu działa już od kilkudziesięciu lat. W tym okresie wyszkolono wielu ratowników, którzy każdego roku dbają o zdrowie i życie osób, które spędzają czas nad wodą. W piątek, 29 grudnia ratownicy WOPR odbyli szkolenie na zalewie Borki. W okresie zimowym dużym niebezpieczeństwem dla ludzi może okazać się lód, który znajduje się na powierzchniach zbiorników wodnych. – Przede wszystkim nie należy wchodzić na zamarzniętą wodę. Nieważne, ile taka warstwa lodu miałaby grubości, i tak nie jest ona wystarczająco bezpieczna – wyjaśnia Paweł Stefański, prezes radomskiego WOPR.
A co zrobić, jeżeli jesteśmy świadkami sytuacji, w której ktoś znalazł się w niebezpieczeństwie w wodzie? – W takim wypadku oczywiście należy zadzwonić bezpośrednio na nr alarmowy 112 bądź wezwać straż pożarną czy właśnie nas ratowników WOPR. Nie powinno się udzielać samemu pomocy, jeżeli jednak się na to zdecydujemy, to zalecane jest, aby nie stosować fizycznego kontaktu bezpośredniego. Inaczej mówiąc należy się w takiej sytuacji posiłkować czymś, co będzie przedłużeniem naszej ręki, czyli np. kijem – dodaje Paweł Stefański.
Radomski WOPR dysponuje zarówno wyposażonymi pojazdami ratowniczymi, jak i również katamaranami i skuterami wodnymi, które pomagają udzielać pomocy na wodzie. Obecnie w jednostce znajduje się 400 aktywnych członków. Ratownicy dbają o bezpieczeństwo na terenie kilku kąpielisk w regionie radomskim, m.in. w Pionkach, Kozienicach czy Szydłowcu.
















Napisz komentarz
Komentarze