Ścieżka edukacyjna z fotografiami i opisami przyrody stanęły wzdłuż zalewu Siczki w Jedlni-Letnisku. 400-metrowa trasa nosi imię Artura Tabora, lokalnego fotografa przyrodniczego.
- To była wyjątkowa twórczość. Pan Artur zostawił po sobie mnóstwo materiałów, zdjęć, opisów. Zależało nam na tym, żeby z tym wszystkim wyjść na zewnątrz i w takie miejsce, które jemu było bardzo bliskie - mówi Piotr Leśnowolski, burmistrz Jedlni--Letniska.
Zredagowaniem tekstów i wyborem najciekawszym materiałów zajęła się żona fotografa.
- Moim zamysłem było, żeby pokazać tę przyrodę, która jest wokół nas ale też pokazać różne przygody związane z odkrywaniem tych miejsc, przyrody, które spotykały Artura podczas pracy w terenie - mówi Jolanta Tabor.
Tematem jego zdjęć, a w późniejszym czasie filmów były zwierzęta w naturalnym środowisku.
- Na jednej z tych tablic jest na przykład zimorodek - bardzo fajny, kolorowy ptak. Jego zdjęcia były robione tutaj, nad Gzówką. Razem z córką Moniką przychodziłyśmy i pomagałyśmy w robieniu zdjęć - mówi żona fotografa - Nasza pomoc polegała m.in. na dokarmianiu ptaka rybkami, aby Artur mógł zrobić dynamiczne zdjęcia.
Artur Tabor od 2019 roku jest honorowym Obywatelem Gminy Jedlnia-Letnisko. Zginął tragicznie w Mongolii podczas realizacji kolejnego filmu, spadł ze skały i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.















Napisz komentarz
Komentarze