9 września 1945 roku, grupa około 150 żołnierzy antykomunistycznego podziemia, nie bacząc na niebezpieczeństwo przeprowadziła akcję, w wyniku której z więzienia UB zostało uwolnionych około 300 osób. Trzech żołnierzy Armii Krajowej zginęło. Wielu trafiło później do więzienia.
- My spod jednej okupacji, okupacji niemieckiej i faszystowskiej dostaliśmy się pod okupację rosyjską. Ci bohaterowie, którzy liczyli na to, że z nowym zwycięstwem, nowym czasem przyjdzie czas na odbudowę ojczyzny zostali bestialsko zakneblowani. Ich dążenie do wolności zostało wbite w ziemię - mówił Wojciech Skurkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- To historia ludzi, którzy dla ojczyzny narażali własne życie. Ludzi, dla których walką o wolną Polskę była najwyższym nakazem. Dziękuję wszystkim tym, którzy pamięć o bohaterach tamtego czasu, ludzi wiernych swojej ojczyźnie pielęgnowali. Chylimy czoła przed żołnierzami antykomunistycznego podziemia, którzy zawsze stali na straży dumy i godności narodowej. Oddajemy wam hołd za wierność Polsce i złożonej przysiędze - dodała Marta Michalska-Wilk, wiceprezydent Radomia.
W trakcie piątkowego wydarzenia złożono kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym uczestników tej akcji. Dodatkowo odsłonięto i poświęcono tablicę okręgu kielecko-radomskiego "Jodła". Została ona ufundowana przez Instytut Pamięci Narodowej w Lublinie.















Napisz komentarz
Komentarze