Pierwsze minuty nie zwiastowały przewagi żadnej z drużyn. Zarówno Broniarze, jak i gospodarze mieli swoje szanse, ale nikomu nie udało się zdobyć gola. Około 20. minuty boiskiem w Sieradzu zaczął padać siarczysty deszcz. W tym momencie lepiej zaczęła prezentować się ekipa Dariusza Różańskiego. Kolejne sytuacje dawały optyczną przewagę radomianom, co skończyło się bramką Czarneckiego w 27. minucie. Podczas gdy Broni grało się coraz lepiej, deszcz padał coraz mocniej. Piłka stawała na boisku z powodu nadmiaru wody po oberwaniu chmury. W 40. minucie zapadła odgórna decyzja przerwaniu spotkania.
Pięć minut pierwszej oraz 45. minut drugiej połowy zostały rozegrane dzień później. W 54. i 66. minucie gospodarze zdobyli gole. Wobec tego obojętni nie mogli pozostać przyjezdni. Wyrównanie udało się osiągnąć dzięki Patrykowi Winsztalowi w 80. minucie. Choć przez cały mecz Paweł Młodziński dwoił się w bramce, także dwie minuty przed końcem ratował punkt Broni. Jednak w 90. pozostawał bez szans wobec podyktowanego rzutu karnego. Broń przegrała w ostatnich sekundach.
Co ciekawe, był to ostatni mecz na starym stadionie Warty Sieradz przed rozbiórką. W 2010 roku ostatni mecz na starym stadionie Broni również rozgrywany był przeciwko Warcie. Teraz Warta obroniła swój teren, wygrywając 3:2. 6 lat temu to Broń zwyciężyła 3:2.
Warta Sieradz - Broń Radom 3:2 (0:1)
Bramki: 54' Idzikowski, 66' Bogołębski, 90' Kobierski - 27' Czarnecki, 80' Winsztal
Broń: Młodziński - Jakubczyk, Kupiec, Więcek, Dobosz, Leśniewski, Sałek, Dziubiński, Bojek, Czarnecki, Nowosielski














