Zawodnicy Pilicy do meczu z Wartą podchodzili po wyjazdowym zwycięstwie nad Legią II Warszawa, ale i z nowym kapitanem. Pauzującego za żółte kartki Bartosza Zawadzkiego zmienił na tym stanowisku Patryk Walasek. Pierwsza połowy gry przebiegała pod dyktando białobrzeżan, którzy swoją wyższość potwierdzili w 35 minucie. Wówczas Maciej Kencel otrzymał w polu karnym podanie od Damiana Winiarskiego i umieścił piłkę w bramce.
Kto wie, czy kluczową dla losów rywalizacji nie okazała się 48 minuta pojedynku? Wówczas sędzia spotkania pokazał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Konrad Rudnicki. Od tego momentu podopieczni Marcina Sikorskiego zaczęli coraz bardziej myśleć o defensywie i utrzymaniu korzystnego rezultatu, licząc jednocześnie na kontrataki. Niestety z bramki w 74 minucie cieszyli się sieradzanie. Wiktora Koptasa bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego, tuż zza linii pola karnego pokonał Seweryn Michalski.
Więcej bramek w pojedynku już nie padło, choć to grający w osłabieniu piłkarze miejscowej Pilicy stanęli przed szansą zgarnięcia kompletu oczek, ale w kontrataku Kencel niedokładnie podał do Nicolasa Dohojdy.
Pilica Białobrzegi – Warta Sieradz 1:1 (1:0)
Bramki: Kencel – Michalski.














Napisz komentarz
Komentarze