Przed meczem kibice Radomiaka zaciskali kciuki za zwycięstwo Wisły Płock. To jednoznacznie oznaczałoby spadek Śląska i m.in., utrzymanie w lidze na przyszły sezon zawodników Radomiaka. Taki scenariusz spełniał się do 36 minuty. Kilka chwil wcześniej Bartosz Śpiączka wpisał się na listę strzelców co oznaczało prowadzenie Nafciarzy.
Właśnie we wspomnianej 36 minucie kontaktowego gola dla wrocławian uzyskał Nahuel Leiva, potężnie strzelając z dystansu w samo okienko bramki rywala. W 55 minucie miejscowi już prowadzili, bo gola uzyskał John Yeboah. Za to w doliczonym czasie gry Dennis Jastrzembski wykorzystał kontratak i przypieczętował wygraną swojej drużyny. Oznacza to, że podopieczni Jacka Magiery mają trzy punkty straty do Radomiaka. Zieloni jednak swój mecz w ramach 32. kolejki dopiero rozegrają i jeśli wygrają w poniedziałek w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą, to zapewnią sobie utrzymanie. Wszystko dlatego, że mają lepszy bezpośredni bilans meczów ze Śląskiem.
Jeśli jednak radomianie z Wartą nie wygrają, to dalej nie będą mieli zapewnionego ligowego bytu w PKO Ekstraklasie na kolejny sezon.
















Napisz komentarz
Komentarze