W areszcie śledczym trwają badania psychiatryczne 25-letniego Patryka W. Mężczyzna w lutym 2022 r. pobił 3,5 letniego Kubę. Dziecko z zatrzymaniem krążenia i urazem głowy trafiło na oddział neurochirurgii szpitala w Radomiu. Zostało poddane operacji usunięcia krwiaka mózgu. Od początku stan 3,5-latka lekarze określali jako krytyczny, który się nie poprawiał. Na początku marca chłopiec zmarł.
- Żeby móc skutecznie skierować akt oskarżenia musimy ustalić stan poczytalności podejrzanego i dopiero po uzyskaniu opinii biegłych będziemy wykonywali czynności końcowe. - mówi Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. - Będą związane ze skierowaniem aktu oskarżenia, albo z orzeczeniem środka zabezpieczającego jakim będzie umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym na zamkniętym oddziale.
Według śledczych 3,5-letni Kuba był rzucany o ścianę i podłogę. Rodziców dziecka tymczasowo aresztowano. Ojciec nie przyznał się do winy. Stwierdził, że – oprócz kilku klapsów za przewinienia – nie stosował wobec chłopca przemocy. Matka przyznała, że nie sprzeciwiała się agresywnym zachowaniem 25-latka, nie zawiadamiała też policji.
Matka 3,5-latka już wcześniej miała problemy z opieką nad dziećmi. Kinga Ł. ma jeszcze dwoje dzieci. Pierwsze z nich to urodzony w 2017 r. Filip, pochodzący z poprzedniego związku. W związku z Patrykiem W., ojcem zmarłego 3,5-latka, ma też dwuletnią Kornelię. W chwili zatrzymania kobieta była w kolejnej ciąży. W 2021 r. najpierw pozbawiono ją władzy rodzicielskiej w stosunku do najstarszego syna, a następnie ją jej ograniczono. Rodzina była pod opieką kuratorów sądowych, którzy zmieniali się, bo rodzina często się przeprowadzała.
Próbujemy ustalić, czy urodzone w ostatnim czasie dziecko zostało odebrane kobiecie.















Napisz komentarz
Komentarze