Radomianki zajmują obecnie dziesiąte miejsce w tabeli Tauron Ligi z dorobkiem zaledwie siedmiu punktów. Tyle samo "oczek" na koncie, ale nieco gorszy bilans setów ma zespół Uni Opole. Oba te zespoły spotkają się ze sobą w meczu drugiej kolejki rundy rewanżowej Tauron Ligi. Dotychczas zarówno Radomka jak i Uni wygrały tylko po dwa razy (po anulowaniu wyników meczów z Legionovią).
- Nam jak tlen potrzebne jest zwycięstwo, żeby zerwać z tym marazmem porażek. Myślę, że kluczem do tego jest to, jak czujemy się na treningu, przenieśli na mecz. A tego dotychczas nie ma - mówi Błażej Krzyształowicz, trener radomianek.
W pierwszej rundzie w meczu rozegranym w Radomiu, radomianki przegrały z Uni Opole 1:3.
- Na pewno zwycięstwo dodałoby nam skrzydeł, ale musimy sobie na tę wygraną zapracować. Nikt nam tego nie podaruje. Musimy same to zrobić na boisku, wziąć się w garść i wygrać mecz i to jest najważniejsze. O tym każdy tutaj marzy i nie ma co na razie mówić o tabeli. Potrzebujemy wygranego meczu - zaznacza Kornelia Moskwa, środkowa Moya Radomki Lotniska Radom.
Początek spotkania Uni - Radomka w czwartek, 26 stycznia o godz. 17.30 w Opolu.















Napisz komentarz
Komentarze