W miniony piątek radomianie urwali punkt LUK Lublin przegrywając po tie-breaku, a już we wtorek, 20 grudnia w Zawierciu zmierzyli się z Aluronem CMC Wartą, która po pierwszej rundzie fazy zasadniczej była liderem tabeli PlusLigi, a do 17. kolejki przystępowała z trzeciego miejsca.
Trener Paweł Woicki nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Piotra Łukasika oraz Sebastiana Wardy, natomiast do sił wrócili Bartosz Firszt i Mateusz Masłowski.
Czarni zaczęli ten mecz od dwóch "oczek" przewagi (1:3, 2:4), ale potem inicjatywę przejęli faworyzowani rywale, którzy z minuty na minuty powiększali przewagę. W pewnym momencie, po bloku Michała Szalachy na Pawle Rusinie było już 18:10. Goście jednak nie złożyli broni i rozpoczęli pogoń. W końcówce zbliżyli się do miejscowych nawet na jeden punkt (24:23). W ostatniej akcji jednak skuteczny był Uros Kovacevic i Warta wygrała premierową partię.
W drugiej odsłonie od początku prowadziła Warta. Potem zespół gospodarzy tylko powiększał przewagę. W porównaniu jednak do seta otwarcia, tym razem podopieczni Michała Winiarskiego nie dali Czarnym złapać kontaktu. Zawiercianie wygrali wysoko, do 17.
Trzecia partia niewiele odbiegała od drugiej. Dominacja zespołu z Zawiercia nie podlegała dyskusji. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli tym razem do 21, a w całym meczu 3:0.
Dla radomian była to dwunasta porażka z rzędu w PlusLidze, a piętnasta ogółem w sezonie 2022/23.
Czarni w 2022 roku zagrają jeszcze raz. W środę, 28 grudnia podejmą w hali RCS ostatni w tabeli BBTS Bielsko-Biała.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:23, 25:17, 25:21)
Warta: Tavares, Dulski 10, Kwolek 14, Kovacevic 20, Zniszczoł 6, Szalacha 6, Danani (libero) oraz Waliński, Łaba, Kozłowski.
Czarni: Nowak 2, Schulz 8, Rusin 9, Firszt 10, Ostrowski 7, Lemański 6, Masłowski (libero) oraz Borges 1, Gąsior.
Sędziowie: Tomasz Flis i Paweł Burkiewicz.
MVP: Bartosz Kwolek (Warta)















Napisz komentarz
Komentarze