Dyskusja o podwyżkach rozpoczęła się od proponowanego wzrostu cen za bilety komunikacji miejskiej. O szczegółach pisaliśmy tutaj:
Po odrzuceniu projektu podwyżek za bilety, prezydent poprosił o pięć minut przerwy. Po wznowieniu obrad podjął decyzję o wycofaniu kolejnych propozycji podwyżek. - Kompletnie nie rozumiem tego, co zrobił przed chwilą przewodniczący Podlewski, po co ten wniosek? Nasuwa mi się myśl, że prezes Kaczyński jest lepszym maratończykiem niż pan ekonomistą. Dyskusja o podwyżce cen za bilety komunikacji miejskiej była merytoryczna, ale decyzję podjęliście w sposób polityczny. No cóż, tak musi być. Z panem skarbnikiem pokazaliśmy jak obecnie wygląda sytuacja samorządu, dlaczego musimy wprowadzić te podwyżki. Mam wrażenie, że zachowujecie się trochę jak strusie - w sytuacjach stresowych chowacie głowę i udajecie, że was nie ma. W polityce, w samorządzie to nie przejdzie. Nie mam ochoty na taką zabawę, stąd też wycofuję pozostałe trzy projekty podwyżek. Mogę jednak zapewnić, że wrócimy i to szybciej, niż wam się wydaje - powiedział Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Do emocjonalnej wypowiedzi prezydenta odniósł się Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - O co panu chodzi? Poprosiłem o zdjęcie pierwszej uchwały, ale przecież możemy rozmawiać o kolejnych projektach, nie rozumiem tej decyzji - stwierdził.
Odpowiedzi jednak nie uzyskał, bowiem prezydent podtrzymał decyzję o zdjęciu trzech projektów uchwał i wraz ze swoimi współpracownikami opuścił salę obrad Rady Miejskiej.
















Napisz komentarz
Komentarze